sobota, 30 stycznia 2021

#123 "Bardziej kochać siebie" Aleksandra Sztorc

 (Recenzja z dnia 30 stycznia 2021) 

#123 "Bardziej kochać siebie" Aleksandra Sztorc  



⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10

    "Nigdy nie wiadomo, co komu kto w życie wniesie. Dlatego trzeba być ostrożnym. Trzeba być uważnym, co się rozdaje."

    Główna bohaterka - Zuzanna, Dorosłe Dziecko Alkoholików zmaga się z wieloletnią depresją, wielokrotnie porzucane, krzywdzone, poniżane snuje swoją opowieść, pełną wstrząsających obrazów i traum z przemocowego domu, tragicznych wypadków, które naznaczyły jej dorastanie i porażek, jakie kładą się cieniem na dorosłym życiu. Stopniowo odkrywa siebie, wypowiada na głos sekrety, opisuje emocje – a wszystko po to, by przewartościować swoje życie i na gruzach wspomnień zbudować relację z samą sobą. Kto jej w tym pomoże, a kto stanie się jedynie przeszkodą na drodze do nowej siebie? Jak daleko będzie musiała się posunąć, jak głęboko wejść w bagno swojej przeszłości, by zostawić demony tam, gdzie ich miejsce i zacząć bardziej kochać siebie?

    Świetna pozycja, która wstrząsa czytelnikiem już od pierwszych stron. Czyta się ją bardzo szybko, a język jest czasem poetycki, czasem wzniosły, czasem prosty, ale nie przesłodzony, momentami wulgarny, ale idealnie oddaje całą ciężką tematykę. Tutaj nie trzeba wiele mówić - książka jest po prostu świetna, pozycja, którą myślę powinien przeczytać każdy. Opowiada o kobiecie, jej tragicznym losie, zmaganiu się z wieloletnią depresją, z nienawiścią do samej siebie i innych ludzi. Autorka stworzyła świetną postać, kreację, której wstrząsające dramaty życia codziennego spisała na kartach tej książki. Czytelnik czytając czuje wielki ból, smutek, rezygnację, żal. Bardzo do mnie trafiła, bo jest po prostu inna niż poprzednie, które czytałam. Oryginalna i jedyna w swoim rodzaju. 

    Życie czasem jest bardzo niesprawiedliwe. I główna bohaterka jest tego przykładem. Nie zawsze jest kolorowo, nie każdy wychowuje się w domu przepełnionym miłością, troską, zrozumieniem. Zuzanna nie miała takiego szczęścia. Problem z akceptacją samej siebie, nienawiścią wręcz, obwinianie się o wszystko - takie myśli targały bohaterką. Na drodze spotykała ludzi, którzy z czasem odchodzili. Jednak pewnego razu spotkała pewnego psychoterapeutę - kobietę, przy której coś się zmieniło. Czy bohaterka odnajdzie wewnętrzny spokój? Czy w końcu zacznie kochać siebie, a nie szukać osób, które ją pokochają? 

    Nie jest to książka łatwa, lekka i przyjemna. Porusza tematykę bardzo ciężką, wzruszającą, ale i traumatyczną. Myślę, że emocje i przeżycia autorki jest w stanie zrozumieć osoba, która ma podobny bagaż doświadczeń. Napisana w formie pamiętnika, ukazuje wiele przykrości, zła, braku akceptacji i smutku, a nawet rozpaczy. Rozpaczy nad życiem. Z kartki na kartkę dowiadujemy się coraz więcej faktów z życia Zuzanny, historię jej traumatycznych przeżyć. Przeżyć, które doprowadzają do wielu prób samobójczych. Książka jest bardzo dobra, skłania do refleksji, porusza i wzrusza. Mocna lektura, którą na pewno zapamiętam na dłużej, bo jest warta zapamiętania. 

    Ta książka pokazuje, że czasem ludzie są tak słabi, zrezygnowani, tak bardzo sponiewierani przez los, że poddają się i nie mają siły żyć dalej. Są zrozpaczeni, samotni i brak im wiary w lepsze jutro. Pokazuje również, iż nie zawsze da się oddzielić teraźniejszość od przeszłości, że ta przeszłość czasem za nami się ciągnie powodując ból. Ale ukazuje również, jak ważne jest, by kochać siebie i akceptować, bo na koniec każdy zawsze pozostaje jedynie sam ze sobą. 

    "Znasz ten stan, kiedy boisz się powiedzieć na głos, co czujesz, bo masz wrażenie, że się po tym posypiesz?"

    Dziękuję autorce Pani Aleksandrze Sztorc za egzemplarz książki.


Bookwizja. 

środa, 27 stycznia 2021

#122 "Wyryte w sercu" Tara Johnson

 (Recenzja z dnia 27 stycznia 2021)

#122 "Wyryte w sercu" Tara Johnson 



⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10

    "Miłość zostawia wolność. I nie kontroluje. Miłość daje, nawet jeśli to kosztuje dającego wszystko, co ma."

    Keziah Montgomery żyje pod ciężarem oczekiwań ze strony rodziny, zmuszona do ukrywania swojej epilepsji w obawie przed skandalem. Gdy do ich domu w Savannah wkraczają napięcia związane z wojną secesyjną, nie widzi powodu, by uczestniczyć w balach i flirtach. Mimo, iż czuje się w nim bardzo źle, nie potrafi sobie wyobrazić ucieczki ze znanego środowiska, dopóki jej kolega z lat szkolnych, Micah, nie ukaże jej prawdy, która zmieni losy dziewczyny. Rozdarty między dotychczasowym życiem w Savannah i walką o abolicję, Micah próbuje realizować Boży plan w burzliwych czasach wojny secesyjnej. Czy prawdziwa miłość jest warta poświęceń i czy oboje są na tyle silni, by przetrwać? 

    Świetna książka, przy której nie nudziłam się ani chwili. Czyta się ją bardzo szybko, jest lekka i przyjemna, a przy tym posiada wiele ciekawych zwrotów akcji. Bardzo spodobała mi się cała historia opowiedziana przez autorkę, a także główna bohaterka, którą naprawdę da się lubić - jest sympatyczna, dzielna i odważna. Mimo zakazów ze strony rodziny, mimo wszelkiego niebezpieczeństwa, narażała swoje życie by ratować innych, obcych ludzi. Historia pełna emocji, wzruszająca, ale i dająca nadzieję na lepsze jutro. Pokazująca trudne czasy, trudną rzeczywistość - wojnę, niepokój, lęk, strach, cierpienie, ból, śmierć. I mimo tego tła, dla kontrastu dwoje ludzi zakochuje się w sobie do szaleństwa. Okazuje się, że byli sobie przeznaczeni już w czasach szkolnych. 

    Autorka sprostała zadaniu - pokazała nam czasy wojny secesyjnej tak bardzo wyraziście, że czytelnik całym sobą czuł ten panujący klimat XIX wieku. Walka z dyskryminacją, handel ludźmi, niewolnicy, wszystko to zmusza do refleksji. Wątek historyczny dodaje całości autentyczności i tajemniczości, realizm wytwarza klimat. Naprawdę ta pozycja poruszyła mną bardzo, sprawiła, że bardzo przyjemnie spędziłam czas czytając losy głównych bohaterów. Już sama okładka sprawia, że aż chce się zajrzeć do środka. 

    Książka pokazuje nam, jak wiele jest w stanie zrobić człowiek dla miłości swojego życia, dla drugiego człowieka. Ile jest w stanie poświęcić, do czego jest się w stanie posunąć. Pokazuje też, że każdy człowiek jest wyjątkowy i każdemu należy się szacunek, niezależnie od płci czy pochodzenia. Główna bohaterka pokazuje swoją determinację w dążeniu do celu, chęć odmienienia życia ludziom pokrzywdzonym przez innych, ale i również odwagę. Mimo przeciwności losu nigdy nie powinniśmy się poddawać, gdy na czymś nam zależy. Zawsze warto dążyć do celu, robić to, co się kocha, być z tym, kogo się pragnie. 

    Jeżeli chcecie zapoznać się z historią, która nie jest zwykłym romansem, a niesie w sobie wiele ciepła, wzbudza ogrom emocji, wzrusza do łez i zachwyca, to polecam sięgnąć po tę książkę.

    "Życie to chleb ze smutkiem, ale są w nim też dobre sprawy."

    Dziękuję Wydawnictwu Dreams za egzemplarz książki.


Bookwizja. 

poniedziałek, 25 stycznia 2021

#121 "Kamper" Angela Węcka

 (Recenzja z dnia 25 stycznia 2021)

#121 "Kamper" Angela Węcka


 
 

⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10

    "Świat się zmienia, a my razem z nim. Miłość, taka czysta, prawdziwa, niezależnie od płci i choroby, pozwala na dostrzeżenie w ukochanej osobie tego, czego nie widziało się wcześniej."

    Trzydziestoletnia Ida jest pracoholiczką i właścicielką niewielkiej firmy marketingowej. Wraz ze swoją dziewczyną, beztroską artystką Salmą, i psem Pędzelkiem żyją na krakowskich przedmieściach. Kobiety są ze sobą już lata, ale mają wrażenie, że przez ten czas oddaliły się od siebie. Pewnego dnia Salma wpada na pomysł, aby kupić kamper i namawia Idę do caravaningu. Ta z trudem się zgadza, nie rozumie jednak postępowania partnerki. Czy wyprawa kobiet pozwoli im ponownie zbliżyć się do siebie? Czy jednak niewinny wyjazd jest jedynie pretekstem do wyjawienia skrywanej tajemnicy? 

    Jest to świetna książka obyczajowa, jedyna w swoim rodzaju, oryginalna, bo opowiadająca o temacie tabu - związku dwóch kobiet. Kobiet, które postawiają wybrać się w podróż, która jak się potem okazuje - stanie się podróżą życia. Podróżą, która zmieni ich los o 360 stopni, odkryje tajemnice, ukaże uczucia, zachęci do zwierzeń. To powieść drogi, która wciągnie każdego czytelnika już od pierwszego przystanku i nie pozwoli się zatrzymać - zwroty akcji, sympatyczne i charakterne bohaterki oraz piękne tło akcji - uroki odkrywania naszej niesamowitej Ojczyzny.

    Bardzo spodobała mi się ta pozycja i z wielką przyjemnością przewracałam kolejne kartki, będąc ciekawa zakończenia. Zakończenia, którego się nie spodziewałam i które wbiło mnie w fotel. Książkę czyta się bardzo szybko, a język jej jest bardzo ciekawy. Czytając, odczuwałam wiele emocji - od radości, przez zaciekawienie i zafascynowanie, aż po smutek. Książka porusza temat miłości czystej, jednej jedynej w życiu, niezależnie od koloru skóry czy płci. I to w całości jest najpiękniejsze - mimo przeciwności losu, mimo wielu obelg i oszczerstw ze strony innych ludzi - dwie kochające się kobiety żyły w zgodzie ze sobą, ze swoimi przekonaniami. Bo przecież każdy z nas chce być szczęśliwy, prawda? Książka pokazuje też, że mimo wielu trudnych chwil, smutków i niedogodności, prawdziwa miłość przetrwa wszystko. 

    Bardzo ciekawie ukazane są charaktery kobiet - są jak ogień i woda - przeciwieństwa, które się przyciągają. Tematyka poruszana w książce to oczywiście relacja osób LGBT, jednak to nie jest w tej pozycji najważniejsze, a relacje między dwojgiem ludzi. Poruszana jest kwestia odmienności, braku akceptacji ze strony społeczeństwa i związanych z tym trudów życia codziennego. A jednak każda z kobiet ma swoje życie. A przede wszystkim mają siebie i to jest ich wielką siłą. Książka ukazuje, że pewne wartości i problemy są uniwersalne, niezależne od płci, a miłość jest ogromną siłą, która wszystko przezwycięży. 

    Naprawdę polecam każdemu zapoznać się z tą wyjątkową pozycją, bo czytając ją czułam wiele pięknych emocji, za które z całego serca dziękuję autorce. Miałam momenty wzruszenia, ale i radości. Bardzo zżyłam się z bohaterkami powieści, a historia, która się im przydarzyła pokazuje, że czasem warto rzucić wszystko i wybrać się w podróż - by spełnić marzenia, na moment zatrzymać się i zastanowić, co w życiu jest naprawdę ważne. 

    "Kocham Cię, bo jesteś szczera w świecie, w którym wszyscy kłamią. Nigdy nie zapomnę tej szczerości, nawet na starość. To coś, co pozwoliło mi uwierzyć, że ludzie są jeszcze dobrzy."

    Dziękuję autorce Pani Angeli Węckiej za egzemplarz książki.



Bookwizja. 

niedziela, 24 stycznia 2021

#120 "To nie jest do diabła, love story. Tom 1" - Julia Biel

 (Recenzja z dnia 24 stycznia 2021)

#120 "To nie jest do diabła, love story. Tom 1" - Julia Biel 



⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10

    "Życie było takie proste. Jeśli człowiek trzymał się swoich wypracowanych przez lata zasad, wszystko się układało. Może bywało nudno, może szaro i buro, ale bezpiecznie. Łamanie zasad skutkowało tym, że wprawdzie było barwnie i atrakcyjnie, ale bolało. Jak cholera."

    Siedemnastoletnia Ella, sama i samotna, idzie przez życie jak lodołamacz, mając przed oczami swój wielki plan. Nie myśli o nawiązywaniu przyjaźni, nie ma czasu na miłość. Jednak wszystko bierze w łeb, kiedy przez zawirowania rodzinne trafia do liceum w Poznaniu. Splot zabawnych okoliczności stawia na jej drodze przystojnego Jonasza, który jest jej całkowitym przeciwieństwem. Ich plan przerośnie wszystkich...

    Jest to pełna ciętego humoru i niebanalnego humoru książka, opowiadająca o losach wybuchowej pary, której historia zachwyca, wzrusza, skłania do refleksji i przemyśleń. Świetna pozycja młodzieżowa, od której czuć powiew świeżości, przewrotny los bohaterów, wiele zwrotów akcji, świetne tło i niesamowity język autorki to wszystko, czego możecie spodziewać się po tej pozycji. Moim zdaniem jest to debiut idealny. Książka okazała się być wielkim hitem w mediach społecznościowych, dlatego ja również bardzo chciałam się z nią zapoznać. Nie zawiodłam się ani trochę - ta pozycja spełniła moje oczekiwania, a nawet więcej - świetnie się przy niej bawiłam, a na dodatek chcę więcej!

    Główni bohaterowie skradli moje serce - Ella - rozważna, odpowiedzialna i ostra jak brzytwa, Jonasz - arogancki, zawadiacki i szalenie pociągający... Los stawia ich sobie na drodze. Co z tego wyniknie? Czy dziewczyna, która nie szukała miłości, odnalazła ją? Czy Jonasz jest w stanie zmienić się dla swojej wybranki? Tajemniczość relacji tej pary sprawia, że książkę czyta się z zapartym tchem, czekając  na zakończenie. Czyta się ją bardzo szybko, a język jej, jak na świetną powieść młodzieżową przystało, jest przystępny i prosty, a styl bogaty i nietuzinkowy. Pani Julia Biel stosuje wiele świetnych porównań, metafor i innych zabiegów, których wcześniej nie znałam i nie słyszałam. Dzięki temu książka jest oryginalna, a fabuła bardzo ciekawa i nieprzewidywalna. Książka idealna na jeden wieczór, przy której na pewno nie będziecie się nudzić. Na uwagę zasługuje również świetna oprawa graficzna - cudowna i intrygująca okładka, całość idealnie dopasowana.  

    Spędziłam przyjemnie czas zgłębiając się w historii głównych bohaterów tej powieści. Myślę, że jest to książka dla każdego, ponieważ traktuje o rzeczach przyziemnych, a jednak tak bardzo ważnych - o miłości, przyjaźni, szczęściu, ale też smutku, intrygach i rodzinie. O marzeniach, które warto spełniać i o planach, które warto realizować. Zachęcam do zapoznania się z tą pozycją, bo jeżeli szukacie dobrej dawki humoru, świetnych i intrygujących dialogów między bohaterami, emocji przeróżnych, które targają czytelnikiem, ciepła bijącego z całej powieści i tajemniczości całej akcji to jest to książka idealna dla Was. 

        "Joda twierdzi, że marzenia powinny być jak ptaki, uskrzydlone i zmierzające jak najwyżej, powyżej chmur, które zasłaniają nam słońce."

    Dziękuję autorce Pani Julii Biel oraz Wydawnictwu Media Rodzina za egzemplarz książki.


Bookwizja. 

piątek, 22 stycznia 2021

#119 "W sieci kłamstw" Agnieszka Baron

 (Recenzja z dnia 22 stycznia 2021)

#119 "W sieci kłamstw" Agnieszka Baron 



⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10

    "Diabeł to wyobrażenie zła. Miłość niweczy zło w każdej postaci. Miłość jest środkiem dotarcia do sedna samego dobra. Ażeby dotrzeć do niego, należy budować je, kamień po kamieniu, jak ten mityczny, kamienny most..."

    Życie Amandy w jednej chwili zmienia się wielką katastrofę. Zdradzona przez męża, zwolniona z pracy, wyjeżdża z bratem, dziennikarzem śledczym, na Mazury. Nieoczekiwany splot wydarzeń rzuca Amandę w sam środek porachunków dwóch wrogich sił, a jej ukrywana przed światem choroba sprawia, że kobieta traci grunt pod nogami. Miotając się między tajemniczym, pociągającym Gregiem, a własnym rozsądkiem, stara się za wszelką cenę wyjść na prostą. Na horyzoncie jednak pojawia się wróg z przeszłości, który pragnie osobistej zemsty...

    Bardzo ciekawa pozycja, z oryginalnymi wątkami, wartką akcją i ciekawymi, charakterystycznymi bohaterami. Życie głównej bohaterki wydaje się być sielanką, praca marzeń, idealny facet. Pewnego dnia wszystko jednak się zmienia - szef plajtuje i Ama zostaje bez pracy, na dodatek odkrywa, że mąż ją zdradza. Dzięki przyjaciołom i bratu postanawia zapomnieć o problemach. Czy kobieta odzyska spokój i zapomni i złych przeżyciach? Czy odnajdzie miłość i spełnienie? Czy może jeszcze bardziej pogmatwać swoje życie? 

    Dynamiczna akcja to jeden z wielkich plusów tej powieści, co sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko. Język autorki jest prosty i przystępny. Czytelnik czytając kolejne rozdziały odczuwa wachlarz wielu emocji - od tych pozytywnych, po negatywne. Tajemniczy przystojniak, czający się za rogiem i jego skrywane sekrety, a potem płonący romans między bohaterami tylko dodają pikanterii całości. Miłość, pożądanie, wzajemna wzajemna fascynacja, niepewność, ból, tęsknota, strach - to wszystko łączy się w świetną obyczajówkę. Okładka bardzo przyciąga uwagę. Kolejny debiut - takie debiuty to ja mogę czytać cały czas. Czytając nie nudziłam się, a wręcz byłam bardzo ciekawa zakończenia. Jeżeli lubicie czytać romanse z wątkiem kryminalnym w tle to naprawdę polecam. 

    Książka pokazuje, jak wiele można zrobić dla osoby, którą się kocha, ile poświęcić, by odnaleźć szczęście. Pokazuje też, jak ważna jest przyjaźń, ale i miłość oraz zrozumienie między rodzeństwem. Uświadamia nas, że czasem zanim pokochamy kogoś, to musimy najpierw pokonać strach - strach przed nowym, nieznanym i tajemniczym. 

    "Niesamowite, jak droga powrotna do domu, z osobą, którą nie chciałoby się rozstawać ani na chwilę, może upłynąć z prędkością światła."

    Dziękuję autorce Agnieszce Baron oraz Wydawnictwu Novae Res za egzemplarz książki.


Bookwizja. 

czwartek, 21 stycznia 2021

#118 "Cienie Przeszłości" Patrycja Zdanowska

 (Recenzja z dnia 21 stycznia 2021)

#118 "Cienie Przeszłości" Patrycja Zdanowska



⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10

    "Pewnych rzeczy lepiej nie wiedzieć, bo być może poznana prawda zniszczyłaby dotychczasowy stan..."

    Klara po zdradzie swojego partnera postanawia, rzucić wszystko w wielkiej metropolii i rozpocząć zupełnie nowe życie w całkiem nowym miejscu. Tej samej nocy na jej drodze pojawia się przystojny Nicolas Lomeli, skrywający wiele tajemnic z przeszłości dotyczących młodej kobiety. Czy Klara odkryję prawdę? A jeśli tak, to jaką ścieżkę wybierze? Zemsty a może miłości?

    Jest to świetna, pełna zwrotów akcji, kłamstw i namiętności książka - romans mafijny. Od samego początku bardzo zżyłam się z główną bohaterką powieści, czytałam stronę po stronie by jak najszybciej dowiedzieć się, jak będzie wyglądało zakończenie. Bohaterowie są bardzo wyraziści, charakterystyczni i ciekawie wykreowani. Książkę czytało mi się bardzo szybko, a wielowątkowość i ciekawe dialogi sprawiły, że z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg. Zakończenie wbiło mnie w fotel - nieoczywiste i nietuzinkowe. 

    Nie rozumiem, skąd tyle złych opinii na temat tej pozycji. Mimo, iż nie jest to bardzo oryginalna fabuła, to jednak koniec końców bardzo, naprawdę bardzo mi się cała historia opowiedziana przez autorkę podobała. Tajemniczość, skrywane sekrety, brutalność, zemsta, pożądanie, miłość - to wszystko znajdziecie w "Cieniach Przeszłości". Książka jest lekka, przyjemna, idealna na jeden zimowy wieczór. Dzięki niej na pewno rozgrzejecie się i doznacie wielu przyjemnych emocji. Spójność fabuły sprawia, że książkę się wręcz pochłania. Jak już kila razy wspominałam - uwielbiam czytać debiuty autorskie, a ten jest moim zdaniem bardzo udany. 

    Styl autorki jest lekki i prosty, a tło akcji bardzo intrygujące i wzbudzające wiele emocji. Nie brakuje tutaj oczywiście scen erotycznych, jednak nie przytłaczają, a dodają pikanterii całości, nie są wulgarne. Myślę, że jest to po prostu prawdziwy romans mafijny i ten czytelnik, który będzie takowego oczekiwał, otrzyma go z całą pewnością. Przed przeczytaniem tej pozycji nie zapoznawałam się z jej opiniami i myślę, że dobrze zrobiłam. Polecam. 

    "Prawda jest tuż obok kłamstw. Uciekaj."

    Dziękuję autorce Pani Patrycji Zdanowskiej za egzemplarz książki. 


Bookwizja. 

wtorek, 19 stycznia 2021

#117 "Gwiezdne dzieci. Świadomość" Anna Głowacz

 (Recenzja z dnia 19 stycznia 2021)

#117 "Gwiezdne dzieci. Świadomość" Anna Głowacz



⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10

    "Zło i smutek, zarówno jak i dobro czy radość oraz wiele innych odczuć, są elementami naszej ludzkiej rzeczywistości. Jesteśmy z nich zbudowani, tworzymy je i mamy na nie wpływ. Zło i dobro się równoważą, bo gdyby nie było jednej ze stron, nie moglibyśmy poznać pełnej wartości tej drugiej z nich."

    Wyobraź sobie, że świat i życie jakie dotąd postrzegałeś i znalazłeś było tylko namiastką tego jakie może i powinno być! A to, kim jesteś i co tu robisz jest znacznie istotniejsze niż dotąd myślałeś. Co by się stało, gdyby została przed Tobą otwarta cała zatajana dotychczas wiedza, dotycząca historii Ziemi i ludzkiej cywilizacji. Czy wiedza t mogłaby wpłynąć na to w jaki sposób postrzegasz świat? Czy obudziłoby to Twoją dawno uśpioną świadomość? Co, gdybyś dowiedział się, co skrywa przyszłość i jak bardzo jest ona zależna od każdego z nas? Książka pokazuje, jak wielką moc tworzenia rzeczywistości ma każdy z nas. Że każdy z nas posiada ukryte i dawno skradzione zdolności, czasem nawet o tym nie wiedząc. 

    Odkrywanie tej książki to jakby odkrywanie własnego wnętrza. Książkę czytało się dość szybko, język jej jest przystępny. Bardzo ciekawa okładka aż zachęca do zapoznania się z treścią. A treść? Bardzo ciekawa, interesująca i oryginalna. Książka z rodzaju fantastyki, mimo, że czytając miałam wrażenie, że opowiada samą prawdę. Całą prawdę o ludzkości, o świecie i o człowieku - każdym z nas. Na początku miałam wątpliwości co do tej pozycji, gdyż nie czytam na co dzień fantastyki. Jednak z każdą kolejną stroną książka była coraz bardziej intrygująca, a tematy w niej poruszane - bardzo ciekawe. 

    Książka opowiada o młodej dziewczynie - Smaisi, która miewa dziwne sny, trapiące ją. Opowiada o nich rodzicom, którzy postanawiają w dniu 16 urodzin córki opowiedzieć prawdę o jej istnieniu oraz przeznaczeniu. Smaisi od początku swego istnienia czuła, że jest wyjątkowa, jednak to, czego dowiedziała się od najbliższych, nie śniła nawet w snach. Czy główna bohaterka dowie się całej prawdy o sobie? Czy prawda ją wyzwoli? Czy przytłoczy? Gwiezdne dzieci to również prawdziwa historia Ziemi – tego, kim jesteśmy i jak będzie wyglądała nasza najbliższa przyszłość. Dzięki zdobyciu niezbędnej wiedzy ludzkość jest w stanie dokonać właściwego dla siebie wyboru i wybrać linię czasu, o jakiej zawsze marzyła. Jednak sama wiedza nie wystarczy. Musimy pokonać wszystkie swoje lęki, przepracować traumy życiowe. Zmiany będą zachodziły nie tylko w ich świadomości, ale i w ciele. Jest to drogowskaz, podążając którym odnajdziemy spokój. 

    Autorka inteligentnie przenosi nas w świat głównej bohaterki i jej życia, pokazując go w niezwykle tajemniczy i intrygujący sposób. Książka jest swego rodzaju metaforą życia ludzkiego. Myślę, że to książka nie dla każdego, ponieważ to czytelnik wrażliwy i poszukujący prawdy, dobrze odczyta intencje autorki. Polecam zapoznać się z tą oryginalną i inną niż wszystkie pozycją.  

    "Zawładnięci przez swoje ego i programy iluzji - wierzyć będą tylko w to, co zostało im narzucone. Przestali kierować się sercem i czuć. Pozamykali swoje ośrodki energetyczne i tym samym zablokowali przepływ energii przez ich ciała. Na własne życzenie chorowali i cierpieli."

    Dziękuję autorce Pani Annie Głowacz za egzemplarz książki. 


Bookwizja. 

poniedziałek, 18 stycznia 2021

#116 "Przypadek? Nie sądzę!" Michał Krawczyk

 (Recenzja z dnia 18 stycznia 2021)

#116 "Przypadek? Nie sądzę!" Michał Krawczyk



⭐/10

    "Żałuję tego, że uległem stabilizacji. Żyłem z dnia na dzień, nie przywidując, że trzeba realizować, rozwijać, przeć do przodu. Dwadzieścia pięć lat przeżyłem tak, jakbym miał jeszcze czas, a zegar niestety tyka. (...) I najgorsze jest to, że zegara nie da się zatrzymać, cofnąć, przestawić na inny bieg, żeby móc ten stracony czas nadrobić."

    Agata jest początkującą aktorką. Porzucona przez partnera przestaje wierzyć w miłość. Rysiek jest magnesem na pechowe zdarzenia. Życiowa zła passa prowadzi go w zupełnie innym kierunku niż wymarzona droga rozwoju osobistego, miłości i romantyczności. Obydwoje porzucają dotychczasowe miejskie życie i wyruszają w poszukiwaniu szczęścia. Chociaż się nie znają to ich drogi krzyżują się w Żyworódce, miejscowości tylko z pozoru spokojnej. Czy splot komicznych, nieprzewidywalnych wydarzeń pozwoli zaznać spokoju głównym bohaterom? Czy odnajdą poszukiwane szczęście? 

    Historia zaskakująca, pełna humoru i niespodzianek. Czytałam z wielkim uśmiechem na ustach, momentami zanosiłam się od śmiechu, przeczytałam w jeden wieczór. Niesamowity język autora bardzo do mnie przemawiał i sprawiał, że książkę czytało się bardzo szybko i przyjemnie. Bohaterowie utworu są bardzo ciekawi i wyraziści, charakterystyczni i nie sposób się z nimi nudzić. Temat książki bardzo oryginalny, a akcja wartka. Zakończenie całkowicie niespodziewane. Cudowne, pełne ciętych ripost dialogi, szczególnie między dwoma starszymi paniami - które szczerze skradły moje serce. Przygody i wydarzenia, czasem aż niewyobrażalnie absurdalne, sprawiały, że z zaciekawieniem czytałam każdą z kartek. Do tego tło akcji - mało znana wieś, tak przyjazna i przytulna, kryjąca w sobie wiele tajemnic. Każdy z bohaterów poszukuje szczęścia w życiu - dla każdego to szczęście wygląda inaczej. Losy głównych bohaterów się krzyżują. Czy będzie coś z tego? Czy Agata i Rysiek mają się ku sobie? Tego wszystkiego dowiecie się czytając tę genialną pozycję. 

    Polecam każdemu, kto lubi spędzić przyjemnie czas przy świetnej powieści, która rozbawi i wzruszy was do łez, przy której nie sposób się nudzić. Szczerze mówiąc, jest to jedna z moich ulubionych książek w ostatnim czasie. Tak zabawnej, a przy tym niesamowicie intrygującej książki nie czytałam już bardzo dawno. Debiut literacki autora - jak marzenie! Myślę, że ta książka każdemu poprawi humor, bo jest to kawał świetnej roboty. Polecam więc zapoznać się z tym literackim dziełem, ponieważ, jak mówi cytat rozpoczynający przygody bohaterów książki - "Najbardziej straconym dla człowieka jest dzień, w którym się nie śmiał". Tutaj z pewnością uśmiejecie się do łez. 

    Książka pokazująca, że nic w życiu nie dzieje się przez przypadek oraz że zawsze warto mieć przy sobie kogoś, kto będzie dla nas bliski, kto nas rozumie, kogoś, z kim chcemy spędzić życie. Bo każdy z nas chce kogoś kochać. 

      "Życie to nie bajka, chociaż chciałbym chociaż jeden dzień pożyć w takiej bajce."

    Dziękuję autorowi Michałowi Krawczykowi za egzemplarz książki.


 Bookwizja. 

sobota, 16 stycznia 2021

#115 "Indygo" Camille Gale

 (Recenzja z dnia 16 stycznia 2021)

#115 "Indygo" Camille Gale 



⭐⭐⭐⭐⭐/10

    "Czasami wystarczą sekundy, by stwierdzić, że chce się kogoś w swoim życiu. Jednej rzeczy jednak mi nie powiedział: że sekundy wystarczą też, by złamać komuś serce."

    Skye, trzydziestoletnia rozwódka, wiedzie uporządkowane i nieco nudne życie agentki nieruchomości. Wszystko zmienia się, gdy w jej biurze pojawia się tajemniczy brunet Daniel, który okazuje się wilkołakiem. Pracując dla Daniela, Skye pakuje się w tarapaty, gdy na jaw wychodzi, że jest ona człowiekiem indygo odpornym na hipnozę wampirów. By ochronić dziewczynę przed ich zakusami, Daniel i jego wataha przyjmują ją pod swoją opiekę, wtedy poznaje ona trudne zależności hierarchiczne panujące w stadzie. Tymczasem odkrycie specyficznych zdolności indygo staje się dla Skye dopiero początkiem problemów, zwłaszcza gdy okazuje się, że rodzące się między nią a Danielem uczucie nie wszystkim jest na rękę…

    Powiem szczerze, że nie lubię czytać książek o tematyce wampirów czy wilkołaków, jednak bardzo lubię debiuty autorskie, poznawać pióro początkujących autorów. Sama nie wiem, dlaczego "Indygo" jest tak mało popularną pozycją. Książkę czytało się bardzo szybko, a język jej jest bardzo dobry i prosty w odbiorze. Na początku myślałam, że będzie to kolejna kopia "Zmierzchu" jednak znacząco się pomyliłam. Akcja toczy się dosyć szybko, jest ciekawa i nieprzewidywalna. Pomysł na całość jest oryginalny, nigdy wcześniej nie spotkałam się z taką historią, za co duży plus. Okładka jest ciekawa i przyciąga uwagę. Fantastyka to specyficzny rodzaj książek, jednak autorka podołała zadaniu i stworzyła bardzo przyjemną lekturę, która wciąga i chwyta za serce. 

    Myślę, że z bohaterami powieści nie można się nudzić. Są charakterystyczni, wyraziści i oryginalni, a przy tym kontrastowi między sobą, co sprawia, że książkę czyta się z dużym zaciekawieniem. Dialogi między bohaterami są zwarte i intrygujące. Złożoność i skomplikowane relacje, tajemniczość i ciekawe zwroty akcji, to elementy, które na pewno dostrzeżecie, czytając tę pozycję. Główna bohaterka jest waleczna, odważna i bezkompromisowa, co sprawia, że czytelnik utożsamia się z nią i śledzi z zaciekawieniem dalsze jej losy. Duża liczba postaci i wątków nie przytłacza, a jest dużym plusem. Mimo, że, jak wspomniałam wyżej, nie przepadam za fantastyką, ta książka ma coś w sobie. Zakończenie sprawia, że z niecierpliwością czeka się na dalszą część, ponieważ jest zaskakujące i nieoczywiste. Obecność nieludzi nadała barw tej historii, uczyniła ją ciekawą i wciągającą. 

    Osoby, które lubią tego typu historie, z wątkiem miłosnym w tle i wartką akcją, będą bardzo zadowolone, ponieważ książka ma w sobie wszystko, co powinna - motyw fantastyki, nieludzkie stworzenia i przy tym oryginalna fabuła. Mamy pokazane wątki miłosne, ale również takie wartości jak przyjaźń, rodzina, oddanie. Spędziłam przy tej książce całkiem miło czas. Polecam. 

    Dziękuję autorce Pani Camille Gale za egzemplarz ksiażki.


Bookwizja. 

piątek, 15 stycznia 2021

#114 "Jednak" Dominika Caddick

 (Recenzja z dnia 15 stycznia 2021)

#114 "Jednak" Dominika Caddick



⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10

    "W pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że tak Cię kochałam, że bałam się Ciebie dotknąć, żeby Cię nie zmienić swoim dotykiem. Chciałam, żebyś już zawsze taki był, jaki byłeś wtedy dla mnie."

    To historia Agi, która po latach pobytu na wyspach wraca w rodzinne strony i pod pretekstem zjazdu z uczelni dopina kilka ciekawych spraw w byłymi facetami i przyjaciółmi... tuż przed niespodziewanym zwrotem akcji. Czy zjazd z uczelni kryje w sobie coś jeszcze? Czy jest to tylko spotkanie z przyjaciółmi po latach rozłąki? Czy da się w tak krótkim czasie dopiąć wszystkie sprawy do końca? Czas płynie... 

    Mimo swoich niewielkich gabarytów, książka ma w sobie wszystko, co potrzeba. Autorka daje nam wiele pozytywnych, ale i zaskakujących emocji, od radości, zaciekawienia, szczęścia, przez zadumę, smutek, rozpacz, aż po nadzieję na lepsze jutro. Bardzo ciekawa i oryginalna historia. Zakończenie po prostu wbiło mnie w fotel, jest niespodziewane i zaskakujące. 

    Uwielbiam sięgać po debiuty autorek, ponieważ nigdy nie wiem, czego się spodziewać. Po przeczytaniu książki "Jednak" jestem zachwycona, buzują we mnie emocje, które uwielbiam odczuwać czytając. Jest to pozycja zdecydowanie warta uwagi poprzez swoją oryginalność i emocje, jakie wzbudza. Autorka w niezwykle ciekawy sposób ukazuje ludzkie tragedie, dramaty i wybory. Bardzo ciekawy jest również wątek miłosny, który dodaje dramatyzmu i emocjonalności. Główna bohaterka jest fantastycznie wykreowana, z zaciekawieniem czekałam na zakończenie. Książka idealna na jeden wieczór, czyta się ją błyskawicznie. Jedynym minusem jest fakt, że jest zbyt krótka, a tak dobra. Zmusza nas do refleksji, daje do myślenia i sprawia, że czytelnik sam zaczyna zastanawiać się na swoim życiem. Nie wiedziałam, że zrobi ona na mnie tak duże wrażenie... 

    Książka pokazuje, że w krytycznych momentach naszego życia zawsze warto mieć przy sobie bliskie osoby, warto też oczyszczać relacje i być dobrym dla drugiego człowieka, ponieważ nigdy nie wiadomo, co przyniesie los. Nie warto zostawiać niczego na później, bo to "później" może nigdy nie nadejść... Ważne, by czerpać z życia jak najwięcej i brać to, co daje nam życie. 

    Książka spodobała mi się niesamowicie, począwszy od pięknej, niby prostej, a jakże przemawiającej okładki, przez świetnych, intrygujących bohaterów, aż po wszystkie wątki, które łączą się w jedną całość, dając nam ostatecznie świetną, zaskakującą obyczajówkę. Polecam każdemu, ponieważ jest to powieść niezwykle poruszająca i pełna nadziei na lepsze jutro. 

    "-Myślisz, że można kochać dwie osoby na raz? - zapytał kiedyś.

- Zdecydowanie tak. Pytanie tylko, czy da się dwie osoby kochać i nikogo tym nie ranić... Ani tych osób, ani przede wszystkim siebie.

- Racja, ale myślę, że każdą osobę kocha się inną częścią serca i to nie kochanie potrafi ranić, lecz czyny, które powodowane są tym kochaniem..."

    Dziękuję autorce Pani Dominice Caddick za egzemplarz książki.


Bookwizja. 

czwartek, 14 stycznia 2021

#113 "Pudełko z pamiątkami" Katarzyna Kowalewska

 (Recenzja z dnia 14 stycznia 2021)

#113 "Pudełko z pamiątkami" Katarzyna Kowalewska 



⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 

    "W życiu nie jest tak, żeby wszystko układało się po naszej myśli. Doświadczamy wzlotów, upadków, coś się kończy, coś zaczyna. Ważne, żeby każda lekcja czegoś nas nauczyła, żeby uczyniła nas lepszymi ludźmi."

    Aśka Maciejska to singielka, której zadziorności i dowcipu można tylko pozazdrościć. W wolnych chwilach albo ratuje z opałów przyjaciółki, albo sama pakuje się w tarapaty. Tak też staje się w momencie, kiedy postanawia poznać prawdę o swoich rodzicach. Babcia Maryla, z którą mieszka od ósmego roku życia, nie chce rozmawiać o tym, co było. Próba konfrontacji dla jednej kończy się kontuzją, a dla drugiej szpitalem. Od tego momentu Aśka będzie zmuszona przełamać swoją niechęć do proszenia innych o pomoc. Szuka tajemniczego pudełka z pamiątkami, czyli furtki do zagadki z przeszłości. Czy Joanna odkryje tajemnicę sprzed lat? Ktoś jej w tym pomoże, czy zostanie zupełnie sama z nierozwiązaną, rodzinną tajemnicą? A może los podaruje jej na drodze życzliwe osoby, dzięki którym stronna od ludzkiego dotyku bohaterka w końcu obudzi swoje uczucia?

    Niesamowita, pełna humoru opowieść z rodzinną tajemnicą w tle. To książka intrygująca i pełna tajemnic, bardzo wciągająca i momentami wzruszająca do łez. Czytało mi się ją bardzo szybko i z wielkim zaciekawieniem. Chwyta za serce, daje do myślenia, traktuje o istotnych sprawach w życiu każdego człowieka, jak miłość, rodzina, przyjaźń. Jest to jedna z lepszych książek, jakie przeczytałam w życiu i mówię to z pełnym przekonaniem. Język autorki jest bardzo przyjemny, przyjazny, a temat książki niezwykle chwytliwy. Akcja toczy się bardzo szybko, a jej tło oraz bohaterowie idealnie wpasowują się w całość. Bardzo spodobała mi się kreacja głównej bohaterki - przemawia do czytelnika i sprawia, że chce się wgłębić w jej historię i przemierzać dalsze strony, by dowiedzieć się zakończenia. Jej cięty język i świetne riposty sprawiały, że momentami śmiałam się do łez.

    Bardzo dobrze bawiłam się czytając tę powieść. Okładka książki jest bardzo piękna i zachęcająca. Autorka, mimo lekkiego pióra, porusza tematy momentami ciężkie, jak utrata bliskiej osoby oraz to, jak wstrząsające wydarzenia rzutują na dalsze życie, temat przemijania, brak wsparcia i zrozumienia ze strony bliskich, ale również motyw przyjaźni. Pokazuje, ile człowiek jest w stanie poświęcić dla osoby bliskiej jej sercu. Bardzo łatwo przyszło mi zatracić się w historii opowiadanej na kartach tej książki, a błyskotliwe dialogi tylko uświadamiały mnie w tym, że jest to świetna powieść. Można przeczytać wiele niespodziewanych zwrotów akcji, piękną rodzinną i tajemniczą historię oraz romans, który to wszystko spina w całość. Myślę, że jest to książka, która jest idealna na ponure, zimowe wieczory, by osłodzić nam życie i sprawić, że cieplej zrobi się na sercu. Ta powieść jest po prostu szczera, prosta, a przy tym niesamowicie prawdziwa i ciekawa. 

    Jestem bardzo usatysfakcjonowana po lekturze książki, otrzymałam wiele pozytywnych emocji, cudowną historię z przeszłością w tle, niesamowitych bohaterów, akcję przyspieszającą z każdą kartką, a przede wszystkim bardzo dobrą, humorystyczną i przezabawną powieść. Gorąco polecam każdemu.

    "Słyszałam kiedyś zdanie: Głębokie są tylko uczucia, które się ukrywa. W fotografowaniu najbardziej zależy mi na odkrywaniu uczuć. Najciekawsze zdjęcia to dla mnie takie, na których widać czułość, wdzięczność, zachwyt, złość, żal, lęk, nieśmiałość, zadumę, melancholię. Pełen wachlarz przeżyć."

    Dziękuję autorce Katarzynie Kowalewskiej oraz Wydawnictwu Zysk i S-ka za egzemplarz książki.



Bookwizja.

środa, 13 stycznia 2021

#112 "Obudź mnie zanim umrę" Aleksandra Jonasz

 (Recenzja z dnia 13 stycznia 2021)

#112 "Obudź mnie zanim umrę" Aleksandra Jonasz 



⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10

    "Ludzie, nawet bardziej niż rzeczy, muszą być odnawiani, odbudowywani, odradzani, regenerowani i rehabilitowani. Nigdy nie odtrącaj nikogo."

    Umysł to labirynt bez wyjścia. Co zrobisz, by się z niego uwolnić? 

Opinią publiczną w Chicago wstrząsa seria bestialskich zbrodni. Zagadkowy rytuał mordercy, który myje, ubiera i perfumuje swoje ofiary, po czym pozostawia je w pozornie przypadkowych miejscach, nie daje spokoju młodej detektyw, Rosalie Evans. Bezsenne noce spędzone na analizowaniu każdej najdrobniejszej poszlaki, poranki w samochodzie z mocną kawą, ściana zapełniona fotografiami ofiar, butelki po antydepresantach i szklanki z wódką – oto jej codzienność. Prawdziwy koszmar rozpocznie się jednak wtedy, gdy kobieta zda sobie sprawę, że krwawe wizje w jej umyśle stają się rzeczywistością...

    Jak potoczą się losy kobiety? Czy wizje bohaterki staną się rzeczywistością? Jakie morderstwa zostaną opisane na kartach tej książki? Bardzo ciekawy thriller psychologiczny, z wciągającą fabułą, wartką akcją i intrygującymi bohaterami. Główna bohaterka jest bardzo oddana pracy, zawzięta i gotowa na wiele, by udowodnić swoich racji, a jednak momentami bezbronna i bezradna. Książkę czytało się bardzo szybko, język jej jest prosty. Okładka prosta, przejrzysta, ale bardzo ciekawa i przyciąga wzrok. Ani przez moment się nie nudziłam, akcja płynęła szybko, a z kartki na kartkę napięcie rosło w miarę upływającego czasu i akcji. Krew, zwłoki, tajemniczość, napięcie - wszystko to znajdziemy w tej małej objętości pozycji. I niestety to jest dla mnie jedyny minus - książka jest zbyt krótka, a tak bardzo dobra. Całość spełniła swoją rolę, ponieważ czekam już na dalszą część. Świetny debiut, godny polecenia.

    Książka wywołuje wiele emocji, różnych uczuć, dreszczy. Wielowątkowość i zawiłe historie sprawiają, że "Obudź mnie zanim umrę" czyta się z zapartym tchem. Wielki świat mrocznych tajemnic, niesnasek, gróźb, intryg w pięknym mieście Chicago jako tłem. Zakończenie bardzo niespodziewane, intrygujące. Obrazy zbrodni i krwawe sceny są ukazane w sposób bardzo realistyczny, co idealnie działa na wyobraźnię i sprawia, że czytelnik czuje, jakby sam był na miejscu zdarzeń. Jest to po prostu świetny, polski kryminał. I tak jak autorka miała nadzieję - książka dostarczyła mi wielu niesamowitych emocji, jak i niezapomnianej podróży z detektyw Rosalie Evans.

    Książka pokazuje, że czasem nasz umysł i jego myśli stają się błędnym kołem i że niekiedy rzeczywistość i jawa zacierają swoje granice, a nasz umysł często płata figle. Polecam wszystkim, którzy lubią dobre kryminały z wątkiem psychologicznym. Nie zawiedziecie się.

    "Śmierć, czy to ty? Daj mi jeszcze pięć minut, proszę."

    Dziękuję Pani Aleksandrze Jonasz oraz Wydawnictwu Novae Res za egzemplarz książki.


Bookwizja. 

wtorek, 12 stycznia 2021

#111 "Mózg. Podręcznik użytkownika" Marco Magrini

 (Recenzja z dnia 12 stycznia 2021)

#111 "Mózg. Podręcznik użytkownika" Marco Magrini


 

⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10

    "Można powiedzieć, że nasze mózgi potrafią myśleć i reagować, pamiętać i zapominać, kochać i nienawidzić, zasypiać i budzić się, rozumieć i się uczyć, budować i niszczyć. I wiele więcej. Ich siła jest przecież siłą całego gatunku ludzkiego."

    Czy wiesz, że w swojej głowie masz „urządzenie”, które w każdej sekundzie może wykonywać do 38 milionów operacji i że właśnie dzięki niemu podejmujesz nawet 35 tysięcy decyzji dziennie? Zdajesz sobie sprawę, że i po pięćdziesiątce możesz nauczyć się japońskiego, jeśli tylko przyjdzie ci ochota? Masz świadomość, że kiedy czegoś doświadczasz, tak naprawdę to przewidujesz, bo twój mózg w prognozowaniu zdarzeń jest lepszy niż pogodynka? Te i wiele innych informacji znajdziesz w wyjątkowej książce, która stała się bestsellerem we Włoszech, a prawa do jej zakupu zapewniły sobie liczne kraje na całym świecie. Oto pierwsza przyjazna instrukcja stworzona specjalnie dla użytkownika maszyny zainstalowanej w ludzkiej głowie. Czas więc przejąć stery nad urządzeniem o potężnej mocy, które dotychczas eksploatowałeś na czuja.

    Jest to bardzo ciekawa pozycja, zawierająca wiele informacji o naszym mózgu, a przy tym napisana niezwykle dowcipnie, szybko się czyta. Język książki pomimo informacji typowo naukowych jest przystępny. Informacje zostały przekazane w bardzo ciekawy i oryginalny sposób. Dzięki książce dowiemy się m.in. budowy mózgu, specyfikację techniczną i sposób jego działania, problemy z użytkowaniem mózgu (wspomnienia, uzależnienia), a także awarie mózgu (autyzm, schizofrenia) i wiele innych. Przeczytamy o różnicy między modelami M i K. Najbardziej jednak zachwyciła mnie część końcowa - mity do obalenia oraz przyszłe wersje (sztuczna inteligencja, mózg modyfikowany genetycznie). 

    Myślę, że jest to świetne kompendium wiedzy, pigułka na temat obsługi najbardziej skomplikowanej maszyny świata - ludzkiego mózgu, odpowiedzialnego za tak wiele funkcji naszego organizmu, mającego tak wiele znaczenie w codziennym użytkowaniu, jeśli nie najważniejsze. Jest to książka, którą według mnie przeczytać powinien każdy, gdyż autor prócz wiedzy ogólnej i podstawowej, wplata różnego rodzaju ciekawostki, które uatrakcyjniają całość. Lekka, zabawna i wciągająca bez reszty, a jednocześnie wyjątkowa i wartościowa. Informacje są zwięzłe i klarowne, a budowa książki przejrzysta i przemyślana. Wiele odniesień, cytatów i bogata biografia pokazują nam, że autor bardzo dokładnie przestudiował wiedzę, którą chciał czytelnikowi przekazać i to wszystko sprawia, że książka jest autentyczna i konkretna. 

    Po lekturze tej książki jestem na pewno bardziej świadoma roli mózgu, jego funkcjonowania i odchyleń od normy. Polecam każdemu, kto chce się trochę wdrożyć w skomplikowaną tematykę neurobiologii, bez męczenia się z naukowym żargonem. Tutaj wszystko jest podane na tacy - w prosty, przyjemny i niesamowicie ciekawy sposób. 

    "W każdej upływającej sekundzie - z tą włącznie - nasz ośrodkowy układ nerwowy (zwany popularnie "centralnym") działa jak laboratorium, w którym zachodzą miliony reakcji chemicznych, mimo, że nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Reakcje te są swoistym językiem, w którym mózg odbiera, przetwarza i przekazuje informacje."

    Dziękuję Wydawnictwu Feeria za egzemplarz książki.


Bookwizja. 

poniedziałek, 11 stycznia 2021

#110 "Szlak srebrnych mgieł" Joanna Tekieli

 (Recenzja z dnia 11 stycznia 2021)

#110 "Szlak srebrnych mgieł" Joanna Tekieli 



⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10

    "A jednak wiele się zmieniło. Tu, gdzie wszystko miało się zakończyć, coś się zaczęło. Znalazłam na tym szlaku nowe życie. Życie, w którym jest miejsce na śmiech i zachwyt, na siedzenie bezczynne i gapienie się w niebo, na wygłupy, plany, pracę. I... na miłość."

    Szlak Srebrnych Mgieł miał być wyprawą życia dla Beaty i Witka. Los chciał jednak inaczej, a z pięknych planów pozostały zgliszcza. Jej ukochany mąż Witek, druga połowa pomarańczy, ginie w wypadku samochodowym. Zostaje ból, pustka, samotność i tęsknota za ukochanym. Co noc Beata śni, że razem z mężem przemierzają urzekający Szlak Srebrnych Mgieł. Wreszcie kobieta podejmuje wyzwanie i wyrusza w podróż, by w rocznicę ślubu stanąć nad Kruczym Wąwozem. Czy starczy jej odwagi i determinacji, by osiągnąć cel? Czy na szlaku odnajdzie wewnętrzny spokój?

    Bardzo wzruszająca, piękna pozycja, traktująca o stracie bliskiej osoby oraz życiu bez niej. Książkę czytało mi się niesamowicie szybko, akcja płynęła szybko i intensywnie, a język książki jest przyjemny. Czytając miałam momenty wzruszenia, ale również radości, autorka daje nam wiele intensywnych doznań i emocji. Wątek miłosny opisany jest w piękny sposób, nietuzinkowy, cała fabuła jest interesująca. Główna bohaterka opisana jest w sposób ciekawy, dialogi również ciekawe. 

    Autorka już na wstępie mówi nam, że tytułowy Szlak Srebrnych Mgieł nie istnieje na mapie - nie znajdziemy go, gdyż każdy z nas ma swoją własną drogę, którą przemierzamy przez całe życie i tylko od nas zależy, czy spotkamy na niej krystalicznie czyste jeziora, pełne polany kwiaty, srebrne mgły, zachwycające wschody i zachody słońca, konstelacje gwiazd i dzikie konie. Książka jest pewnego rodzaju metaforą życia - co sprawia, że jest jedną z piękniejszych pozycji, jakie miałam okazję ostatnio przeczytać. Naucza, motywuje, dodaje otuchy, podnosi na duchu i daje nam odczuć, że w życiu nigdy nic nie jest czarno-białe - zawsze trzeba mieć nadzieję na lepsze jutro, mimo przeciwności losu. 

    Jest to książka o odnajdywaniu uroków życia, czerpaniu z niego przyjemności oraz tego, co jest w nim najlepsze, co nas zachwyca, wzrusza i ciekawi. Pokazuje, jak piękne jest życie i przyroda nas otaczająca, że warto ją odkrywać, bo to daje szczęście. Wędrówka Szlakiem Srebrnych Mgieł dała bohaterce wiele pokładów energii, dodała odwagi, a także sprawiła, że po kilku latach pogrążenia w smutku, znów poczuła szczęście. Czytając każdą z kart książki miałam przed oczami każdy szczegół otaczającej bohaterów przyrody, gdyż autorka idealnie oddała klimat panujący między nimi. Książka niesamowicie wpływa na wyobraźnię. Nieco przewidywalne zakończenie, jednak co z tego? Przy całej książce bawiłam się niesamowicie, doznałam wielu pozytywnych emocji, wzruszałam się i zafascynowałam pięknem, które autorka chciała przekazać czytelnikowi. Dlatego polecam każdemu zapoznanie się z tą pozycją, ponieważ jestem pewna, że nie zawiedziecie się.

    "Los nie lubi, jak się robi zbyt dalekosiężne plany - pomyślała z bólem Beata, wspominając ostatnie miesiące."

    Dziękuję Autorce Pani Joannie Tekieli oraz Wydawnictwu Szara Godzina za egzemplarz książki.


Bookwizja

niedziela, 10 stycznia 2021

#109 "Maria Montessori. Historia aktualna" Grazia Honegger Fresco

 (Recenzja z dnia 10 stycznia 2021)

#109 "Maria Montessori. Historia aktualna" Grazia Honegger Fresco



⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10

    "Nadal niezmordowanie przekazuje to, czego nauczyła się z już niezliczonych doświadczeń, a mianowicie, że dzieci potrafią być chętne do współpracy, odpowiedzialne, a więc że potrafią być "osobami pokojowymi", jeśli wychowuje się je w szkole bez przemocy."

    Maria Montessori nie była zwyczajną kobietą. Zdolna budzić najbardziej entuzjastyczne poparcie i najbardziej złośliwą krytykę, była w swoich czasach przedmiotem spekulacji, oszczerstw i plotek, a jeszcze dziś jej poczucie wolności i niewygodne nowatorstwo poglądów budzą sprzeczne reakcje. Autorka z wrażliwością i wyczuciem opisuje poszczególne etapy życia kobiety, która stworzyła nowy kierunek w pedagogice dziecięcej. Snuje opowieść o latach edukacji, naznaczonych trudnościami związanymi z faktem, że Maria Montessori była wówczas jedyną kobietą z tytułem lekarskim w Rzymie. Dowiadujemy się o bolesnych doświadczeniach skrywanego macierzyństwa; o budzącym się feminizmie, poczuciu sprawiedliwości społecznej i świadomości nowej roli kobiety. Śledzimy, jak rodził się innowacyjny projekt pedagogiczny, oparty na podkreślaniu zasobów i wolności dziecka. 

    Bardzo spodobała mi się ta pozycja, ponieważ zawiera ona wiele nieznanych dotąd faktów z życia i pracy kobiety bardzo fascynującej i interesującej, a zarazem inspirującej, która zmieniła myślenie o wychowaniu i edukacji dzieci. Szybko mi się ją czytało, język jest przystępny, a książka bardzo precyzyjnie napisana. Fakty bardzo interesujące, a znajdujące się fotografie świetnie dopełniają całość. Myślę, że jest to pozycja idealna dla osób, które interesują się pedagogiką, lubią czytać biografie znanych osób nauki, dla nauczycieli, ale także dla osób, chcących pogłębić swoją wiedzę. 

    Maria Montessori jest niezwykle ciekawą osobowością, której historię, doświadczenia, dzieciństwo, życie miałam okazję poznać dzięki Wydawnictwu Mamania. Jest kobietą, która inspiruje, motywuje i pokazuje, że w życiu warto robić to, co się kocha i dążyć do tego, czego się pragnie. Ukazuje również, że warto czasem wykraczać poza stereotypy, poza czasy, w których żyjemy, standardy, do których należymy, pomimo oporu i sceptycyzmu innych ludzi. Maria jest kobietą nieoczywistą, zagadkową, ale i niezwykle ciekawą. Jej dokonania powinny być wygłaszane wszystkim, ponieważ ta kobieta przyczyniła się do rozwoju pedagogiki i rozwoju dzieci niepełnosprawnych. 

    Książka zaskakuje maksymalną precyzją, dokładnością i wieloma ciekawostkami, a także anegdotami. Ogromne bogactwo odniesień, cytatów innych osób, a także wielość pozycji bibliograficznych pokazuje, jak bardzo książka jest autentyczna i kompletna, a autorka precyzyjna i dociekliwa. To pozycja aktualna w każdym calu, a historia żywa. Myślę, że wiele jest książek pokazujących system pedagogiczny naszej bohaterki - Marii Montessori, jednak nie znalazłam jeszcze takiej pozycji, która opowiada wiele o samej bohaterce - jej dzieciństwie, studiach, doświadczeniach, pracach, ostatnich latach. Naprawdę gorąco polecam zapoznać się z tą książką, ponieważ jest ona wyjątkowa i pokazuje historię kobiety, która może być wzorem dla innych, inspiracją. Z drugiej strony kobiety, takiej jak my wszystkie, a jednak wyjątkowej. 

    "...Maria zaczyna dostrzegać "marnowanie dzieciństwa", czyli brak uwagi dla wewnętrznej czy indywidualnej wrażliwości dziecka, która w rzeczywistości deptana jest przez społeczeństwo, domagające się wyników, oraz jego instytucje, przede wszystkim szkołę, która narzuca abstrakcyjne standardy, nie próbując naprawdę kształtować człowieka."

    Dziękuję Wydawnictwu Mamania za egzemplarz książki.


Bookwizja.

piątek, 8 stycznia 2021

#108 "Lilia" Justyna Domańska - Anacka

 (Recenzja z dnia 8 stycznia 2021)

#108 "Lilia" Justyna Domańska - Anacka 



⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10

    "Tragedia państwa Zakrzyskich uświadomiła mi jeszcze jedno, aby cieszyć się z życia, które mamy, które trwa, doceniać nadzieję na lepszą przyszłość, która mimo przeciwności losu tli się w naszych sercach, jak ten maleńki płomień świecy."

    Lili – główna bohaterka – dostrzega wiele radości w życiu na wsi, zachwycając się jej pięknem. Miłość rodziców, przyjaźń i ciężka praca zrobiły z niej silną kobietę. Była świadkiem okrucieństw wojny. Leżąc na łożu śmierci, przy jednym wspomnieniu zatrzymuje się na dłużej. Widzi je przed swoimi oczami i łza, która spływa po jej pomarszczonym policzku, otwieraj jej serce… Wraca do czasów szaleńczej miłość, oddanej przyjaźni i odwiecznej tęsknoty, która towarzyszyła jej przez całe życie.

    Już nie pamiętam, kiedy jakakolwiek książka wstrząsnęła mną tak bardzo. Jest to pozycja wyjątkowa, piękna, wzruszająca, subtelna. Losy Lili przelane na kartki tej powieści pochłonęłam jednym tchem, nie mogłam oderwać się od jej przygód i wspomnień. Jest to debiut autorki i mogę z pełnym przekonaniem stwierdzić, że to debiut bardzo udany, wręcz niesamowity. Nie jest to zwykła powieść - to historia przepiękna, z wojennym wątkiem, ale też wątkami miłosnymi bardzo wzruszającymi. Przy tej książce, jak dawno przy żadnej innej, uroniłam wiele łez. Książka chwyta za serce, wbija w fotel. 

    Nie jest to pozycja łatwa, gdyż opowiada o chwilach tragicznych, przykrych momentach bezradności, słabości. Główna bohaterka została wykreowana w świetny sposób, utożsamiałam się z nią, a czytając kolejne kartki powieści ciepło robiło mi się na sercu. Bardzo podziwiałam Lilię za jej odwagę, za to, że mimo wszystko się nie poddawała, bo nie jeden człowiek po takich przeżyciach by się nie podniósł. Książka pokazuje, jak wiele jesteśmy w stanie zrobić dla miłości, tej prawdziwej, jedynej. Ukazuje więzi międzyludzkie, które mogą pokonać wszelkie trudności. Sprawia, że w jednym momencie odczuwamy radość, by następnie płakać ze smutku. Pozycja bardzo życiowa, traktująca o problemach życia codziennego - miłości, rodzinie, przyjaźni, narodzinach, śmierci. 

    Jest to swego rodzaju pamiętnik - autorka podsumowuje swoje życie, leżąc w szpitalu i czując, że jej życie dobiega końca. Leży i umiera w otoczeniu najbliższych - córki, wnuczki szczęśliwa, że już niedługo spotka się z osobami, które kochała. Myślę, że jest to pozycja, którą z całym przekonaniem można nazwać literaturą piękną - traktującą o istotnych życiowych sprawach, o rzeczach w życiu najważniejszych. 

    Mimo, że książka momentami jest naprawdę smutna, to pokazuje, że zawsze warto mieć nadzieję, że złe chwile z czasem odchodzą, by potem wzeszło słońce. Czas leczy rany, ale czy na pewno? Czy takie przykre doświadczenia, które spotkały naszą bohaterkę z czasem odejdą w niepamięć? Czy da się z nimi żyć? Zachwycam się tą pozycją i na długo zostanie ona w mojej pamięci, dlatego polecam każdemu by się z nią zapoznał. Warto!

    "Cenię swoich rodziców za to, że przekazali mi tak wiele wartości. Aby starać się być dobrym człowiekiem, nie robiąc nic wbrew sobie oraz patrzeć z miłością i ze zrozumieniem na drugiego człowieka. Być pracowitym i oddanym temu, co ważne. Być skromnym człowiekiem, nieważne, ile posiadasz..."

    Bardzo dziękuję autorce Pani Justynie Domańskiej - Anackiej oraz Wydawnictwu DM Sorus za egzemplarz książki.

Bookwizja. 

czwartek, 7 stycznia 2021

#107 "Sapiens. Od zwierząt do bogów" Yuval Noah Harari

 (Recenzja z dnia 7 stycznia 2020)

#107 "Sapiens. Od zwierząt do bogów" Yuval Noah Harari



⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10

    "Najważniejsze pytanie, przed jakim stoi dziś ludzkość, nie brzmi: "Co jest zakazane?", ale "Czym pragniemy się stać?". A ponieważ niebawem możemy być zdolni modyfikować nasze pragnienia, prawdziwe pytanie brzmi: "Co pragnęlibyśmy pragnąć?". Ci, których to pytanie nie napawa lękiem, zapewne niedostatecznie je przemyśleli."

    Sto tysięcy lat temu ludzie z trudem walczyli o przetrwanie, cały czas żyjąc w strachu przed wszechmocną naturą i rywalizującymi z nimi zwierzętami. Dzisiaj w XXI wieku opanowaliśmy cały świat i to nasz niekontrolowany rozwój jest zagrożeniem dla planety i zwierząt. Homo sapiens uczy się właśnie przekształcać swoje geny i chciałby stać się podobny do własnych wyobrażeń o bogach. „Sapiens” łączy biologiczne ujęcie z rozległą historyczną i kulturoznawczą perspektywą. Y.N. Harari chciałby, żebyśmy spojrzeli na siebie i nasze miejsce w świecie w nowy, prowokujący do myślenia sposób.

    Jest to całościowa historia człowieka - od ukrywania się w jaskiniach do podróży na Księżyc. Zachwycałam się tą pozycją od samego początku, a podczas czytania tylko potwierdziłam swoje przypuszczenia - nie dziwię się, że to jeden z największych światowych bestsellerów ostatnich lat oraz ponad 8 milionów sprzedanych egzemplarzy. Mimo swoich wielkich gabarytów, czytało mi się ją bardzo szybko, chłonęłam każdą stronę, każdą informację i ciekawostkę. Całość pięknie wydana - z przepiękną okładką, rysunkami w środku. Język książki jest przystępny, a treści niesamowicie ciekawe. Specyficzna narracja sprawia, że książkę czyta się interesująco i z zapartym tchem. 

    Jest to świetne kompendium wiedzy, stanowi syntezę dziejów ludzkości od zarania pod każdym aspektem. Niektóre informacje bardzo zaskakujące, interesujące i fascynujące, wbijają w fotel. Jedna z ważniejszych książek, jakie w życiu przeczytałam, dowiedziałam się z niej bardzo wielu ciekawych informacji i jestem pewna, że nie zawiedziecie się na niej. Napisana w sposób szczegółowy, ale też konkretny. To pozycja z pogranicza biologii, historii, filozofii i psychologii. Tak niesamowite połączenie daje nam w rezultacie książkę wyjątkową. Bez wątpienia sięgnę po kolejne pozycje tego autora, który ujął mnie swoim podejściem do teorii ewolucji i powstania homo sapiens. Jego riposty i przemyślenia są niezwykle ciekawe i sprawiają, że przez książkę się po prostu płynie. Wiele tez postawionych przez autora jest wartych polemiki, ale też z wieloma się zgadzam. Niesie ze sobą potężną wiedzę, logikę i mądrość, z którymi powinien zapoznać się każdy czytelnik.

    Bardzo polecam wszystkim zapoznanie się z tą książką, ponieważ skłania do refleksji, daje do myślenia, zmienia perspektywę i otwiera nam oczy na wiele ważnych i istotnych spraw związanych z historią człowieczeństwa. Wciąga jak niejeden kryminał. Miałam dość duże oczekiwania, byłam głodna wiedzy i autor tą pozycją mi ten głód zaspokoił. 

    "Jednym z nielicznych żelaznych praw historii jest to, że luksus przeważnie staje się koniecznością i rodzi nowe obowiązki. Kiedy ludzie przyzwyczajają się do jakiejś wygody, postrzegają ją jako rzecz oczywistą. Następnie zaczynają na niej polegać. Wreszcie dochodzą do sytuacji, w której nie potrafią bez niej żyć."

    Dziękuję Wydawnictwu Literackie za egzemplarz książki.


Bookwizja.

wtorek, 5 stycznia 2021

#106 "Jak leczyć się czekoladą" - prof. Henri Joyeux, Jean Claude Berton

 (Recenzja z dnia 5 stycznia 2021)

#106 "Jak leczyć się czekoladą" - prof. Henri Joyeux, Jean Claude Berton 



⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10

    "Musiały mieć one dla nich wielką wartość, bo kiedy wnoszono je na pokład wraz z innymi towarami, widziałem, że jeśli któreś z tych ziaren upadło, wszyscy przystawali, by je podnieść, tak jakby szukali własnego oka."

    Spożywanie prawdziwej czekolady jest zalecane ze względu na wspaniałe bogactwo występujących w niej mikroelementów, minerałów, witamin i polifenoli. 

    Książka ta jest prawdziwą encyklopedią wiedzy o czekoladzie, dzięki której poznajemy pochodzenie i historię owocu drzewa kakaowego, zalety czekolady, porady zdrowotne, ale również rytuał przygotowania i picia czekolady oraz właściwości aromatyzujących ją naturalnych dodatków, sposób wyrobu czekolady, a także szczegółowe informacje na temat czekoomegi, czyli czekolady z dodatkiem dobroczynnych kwasów tłuszczowych omega, znacząco wzmacniających walory odżywcze czystej czekolady. Autorzy doradzają, jak nauczyć się odróżniać prawdziwą czekoladę od jej licznych podróbek.

    Czy wiedzieliście, że czekoladą można się leczyć? Że to nie jest jedynie słodycz poprawiająca nam nastrój? Bardzo spodobała mi się ta książka już podczas pierwszego obcowania z nią - okładka jest niesamowicie atrakcyjna i "smaczna", a zawarta w niej treść ciekawa i interesująca. Nigdy wcześniej nie czytałam tego typu pozycji, która zachwyca pod każdym względem. Prócz wielu ciekawostek zawartych w środku, możemy znaleźć wiele pięknych zdjęć i ilustracji, które jeszcze bardziej uatrakcyjniają całość. Całość, która jest przejrzysta, a spis treści idealnie i wygodnie skonstruowany. Różnego rodzaju wykresy czy tabelki sprawiają, że książka jest bardzo autentyczna. 

    Nie miałam pojęcia o takich właściwościach czekolady, mimo, że skład jej mniej więcej znałam. Czy wiecie, że Krzysztof Kolumb jako pierwszy Europejczyk zobaczył ziarna kakaowca, choć nie poznał jeszcze wtedy ich wartości? Albo że w 1879 roku została wykonana pierwsza tabliczka mlecznej czekolady? Takich i innych ciekawostek dowiedzie się czytając tę książkę, która ma charakter naukowy, jednak daleko jej do nudnych podręczników. Treść przekazywana jest w bardzo ciekawy sposób, a sama wiedza jest fascynująca. Autorzy pokazują, że czekolada ma korzystny wpływ na zdrowie, mimo wielu spekulacji i krążących mitów. 

    Myślę, że jest to obowiązkowa lektura, nie tylko dla medyków, ale również dla każdego, kto lubi jeść czekoladę i delektować się nią, ale też dla tych, którzy pragną poszerzyć swoją wiedzę na temat właściwości i wartości czekolady.

    Dziękuję Wydawnictwu AA za egzemplarz książki.


Bookwizja.