piątek, 18 grudnia 2020

#98 "Żywioły Saszy. Lampiony" Katarzyna Bonda

 (Recenzja z dnia 18 grudnia 2020)

#98 "Żywioły Saszy. Lampiony" Katarzyna Bonda 



⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10

    "Marzy mi się domek w górach, własny domek w górach. Taki, co po wyjściu na balkon da mi to poczucie, że stoję w chmurach."

    Trzecia z serii czterech książek o utalentowanej profilerce Saszy Załuskiej. Kolejne portrety psychologiczne zbrodniarzy krok po kroku prowadzą ją do odkrycia mrocznej tajemnicy z własnej przeszłości. Hipnotyzująca Łódź, tajemnicze miasto, które nikomu, kto choć raz się w nim znalazł, nie da już o sobie zapomnieć. I Sasza Załuska, która będzie musiała stawić czoła szalonemu podpalaczowi. 

    Jest to moje pierwsze spotkanie z Katarzyną Bondą, ponieważ na co dzień jednak nie czytam książek o takiej tematyce. Byłam jednak bardzo ciekawa twórczości autorki znanej i lubianej wśród wielu. Pozycja wielkiego gabarytu, choć czytało się ją dość szybko. Mam jednak mieszane uczucia. Nie jest to książka łatwa i przyjemna, trzeba się przy niej bardzo skupić, być czujnym, wtedy wszystko będzie miało sens. Duża ilość bohaterów, wątków i wydarzeń sprawiała, że momentami się gubiłam. Mimo wszystko jednak książka jest dość ciekawa, a historia opowiedziana intrygująca i nieprzewidywalna. Można było wyczuć momenty grozy, intrygi, tajemniczości. A wspomniana wielowątkowość świadczy o dużej wyobraźni autorki. 

    Sasza Załuska jest zwykłą kobietą, świetną w swoim zawodzie, inteligentną, jednak mającą swoje problemy, słabości i tajemnice. Zostaje przyjęta na cywilny etat do gdańskiej policji i natychmiast oddelegowana do nowego zadania w Łodzi - miasta, które stało się terenem groźnych wydarzeń. Dochodzi do serii pożarów, napadów na bezdomnych i cudzoziemców, jawnych aktów homofobii i antysemityzmu. Działają niebezpieczni ludzie, handlarze narkotyków, podejrzani detektywi, czyściciele kamienic. Pojawia się również podejrzenie, ze Łódź jest zapleczem islamskich terrorystów. Czy te pozornie niepowiązane incydenty to w rzeczywistości realizacja jednego zbrodniczego planu, czy dzieło szaleńca? A może ma to służyć jakiemuś konkretnemu celowi? 

    Wątek kryminalny wciąga, pojawiają się inne ciekawe historie i zagadki do rozwiązania,a także zwroty akcji. Bardzo dobrze czuć klimat Łodzi, opisy miasta idealnie wtapiają się w kartki powieści. Postaci są niejednoznaczne i intrygujące. Na podstawie książki powstaje właśnie serial na portalu Player.

    Jest to pozycja nietypowa, daleka od schematu powieść kryminalna. Możliwe, że gdybym przeczytała poprzednie dwie części to bardziej bym się w całej historii odnalazła. Jednak jest to dobry kryminał, którego tłem jest miasto Łódź opisane w tak niesamowity sposób, że zamykając oczy czułam, jakbym szła jego ulicami. Bohaterka mierzy się z problemami prywatnymi i służbowymi, a w tym samym czasie musi rozwiązać kilka zagadek. Nie do końca pasował mi styl pisania autorki, jednak polecam każdemu przeczytać tę pozycję lub całą serię, gdyż autorka z całą pewnością ma świetne pióro i talent. Ja po prostu nie przepadam za kryminałami. Autorka sama stwierdza, że wielowątkowość, którą zastosowała, była przemyślanym zabiegiem - porównuje ją do wielogłosowości, a tym samym anonimowości bohaterów. Bardzo spodobało mi się również zestawienie historii ze słowami Arystotelesa, iż "miasto tworzą ludzie różni od siebie, nie zaś podobni". 

    "Podobno te kamienie są przeklęte - pocieszyła go profilerka. - Zresztą, kto nie ma szczęścia w grze, wiedzie mu się w miłości.

Cuki spojrzał na Saszę rozbawiony.

Zapewniam cię, że w małżeństwie o miłość chodzi najmniej. To umowa cywilnoprawna. Ważne, by prawa i obowiązki były zrównoważone."

    Dziękuję Wydawnictwu Muza za egzemplarz ksiażki.


Bookwizja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz