poniedziałek, 14 września 2020

#69 "Inna niż wszystkie" Katarzyna Mak

 (Recenzja z dnia 14 września 2020)

#69 "Inna niż wszystkie" Katarzyna Mak



⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10

    "Zagubiłem się w milionie oczu(...). Nie tonie ten, który wpada do wody, ale ten, który nie potrafi wydostać się ponad jej powierzchnię".    

Przypadkowe spotkanie na moście. Niewłaściwa ocena sytuacji i zaskakujący zwrot akcji. Nieoczekiwane uczucie, które tak naprawdę zmienia wszystko...

    Liv to dziewczyna o nietuzinkowym wyglądzie i niezwykłej silne charakteru. Życie jej nie rozpieszczało, więc jest odważna i twardo stąpa po ziemi. Matt to młody, zaradny i pewny siebie człowiek sukcesu. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że może mieć wszystko, czego zapragnie: szczęśliwą rodzinę, wspaniałą pracę i ekskluzywny dom. Jednak pewnego dnia jego poukładane życie legło w gruzach i stracił to, co dla niego najcenniejsze. Dwa zupełnie różne światy i miłość, która z wielu powodów nie powinna się narodzić. Różnice, które aż kłują w oczy, ale mimo wszystko nie pozwalają tym dwojgu o sobie zapomnieć. Sekrety, które budzą skrajne emocje i sieją grozę. Dramaty, które chwytają za serce, a myślenie o nich wywołuje niemal fizyczny ból. Decyzje, które nieodwracalnie wpłyną na czyjeś życie...

    Szczerze mówiąc, książka nie urzekła mnie na początku. Pierwsze kilka stron przeczytałam z ciężkim trudem. Jednak im dalej, tym akcja stała się szybsza, ciekawsza, lepsza. Coraz bardziej wkręcałam się w losy bohaterów książki, czekałam i zastanawiałam się, co będzie dalej, jakie będzie zakończenie.  Książkę czyta się bardzo szybko, a jej język jest prosty. Można by rzec, że jest to zwykła powieść, jednak jest w niej coś, co zachęca do sięgnięcia po tę intrygującą historię. Czytając tę pozycję, czułam wiele emocji, wątki były zwarte i szybkie, a fabuła zaostrzała się z każdą stroną. 

    Zakończenie jest zaskakujące, aż chce się więcej. W piśmie autorki można wyczuć naturalność, obrazowość, lekkość, przez co czyta się tę książkę bardzo płynnie. Autorka dawkuje nam niesamowite emocje, tę ciekawość i namiętność między bohaterami, strach, cierpienie, ale i wielką, bezgraniczną miłość. Postaci są tak nietuzinkowe i ciekawe, że aż chce się je bliżej poznać. Bardzo ciekawy wątek kryminalny, pełen intryg i tajemniczości genialnie wpisuje się w całą fabułę. Mimo, iż na początku nie zachwyciła mnie książka Katarzyny Mak, to przeczytawszy ją, płakałam jak bóbr. A jeżeli jakaś pozycja wywołuje we mnie takie emocje, to jestem przekonana, że spodoba się wielu czytelnikom, ponieważ jest to kawał dobrej lektury. Skłania do refleksji nad życiem, wzrusza, intryguje. 

    Ta książka pokazuje, że mimo przeciwności losu, mimo złych momentów i chwil, które nas spotykają, zawsze warto iść dalej, bo nigdy nie wiadomo, co przyniesie kolejny dzień. Mimo wszystko warto iść prosto przed siebie, odważnie kroczyć przez życie i brać z niego to, co najlepsze, bo życie mamy tylko jedno. Myślę, że te stwierdzenia są puentą tej ciekawej i intrygującej pozycji. Polecam.

    Dziękuję Wydawnictwu Videograf za egzemplarz książki.


Bookwizja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz