piątek, 24 lipca 2020

#35 "Symfonia życia" Marcin Sergiusz Przybyłek

(Recenzja z dnia 24 lipca 2020)

#35 "Symfonia życia" Marcin Sergiusz Przybyłek



⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10

    "Przyszłość jest wyobrażeniem, konceptem, przyszłość z punktu widzenia obserwatora jeszcze nie nadeszła, więc nie istnieje. Przeszłość z kolei jest wspomnieniem, czymś, co już było, więc nie jest. Zatem teraźniejszość jest granicą, granicą między przyszłością i przeszłością, linią między wyobrażeniem a wspomnieniem. Jeśli teraźniejszość jest nieskończenie cienka, to nie istnieje, a jeśli nie istnieje jedyna rzecz, jaka istnieć by mogła..."
    Chyba wszyscy od czasu do czasu zastanawiamy się, co by było, gdybyśmy w swoim dotychczasowym życiu podjęli inne kluczowe decyzje. Jak potoczyłyby się nasze losy, gdybyśmy poszli odmienną drogą niż ta, która doprowadziła do tu i teraz? Czy nasze życie przebiegłoby korzystniej? Czy dobrze wybraliśmy podążając szlakiem marzeń? Czy słusznie postąpiliśmy, racjonalnie rozważając „za i przeciw”? Czy gdzieś, „obok nas” istnieją nasze równoległe kopie realizujące inne przeznaczenia? Jeśli tak, czy odczuwamy czasami, na krawędzi percepcji, ich radości i smutki?
    W powieści Marcina Sergiusza Przybyłka poznajemy losy Borysa Splita, którego historia rozpoczyna się dylematem: podążyć za sugestiami rodziny, czy realizować pasję. Każda droga brzemienna jest w konsekwencje i kryje kolejne wybory. Czytelnik śledzi te rozwidlające się ścieżki i coraz głębiej poznaje tajemnice ludzkiego losu.
    „Symfonia życia” jest wielowątkową opowieścią poprowadzoną z precyzją i literackim kunsztem. W książce można zetknąć się z takimi uczuciami jak szczęście, żal, euforia, przygnębienie, światło, ciemność.  
    Dla mnie jest to jakoby dzieło sztuki - świetna powieść, która zostanie w moim sercu jeszcze na bardzo długo. Autor posiada niesamowite pióro, akcja mimo, iż jest wielowątkowa, jest spójna, bardzo łatwo idzie się połapać we wszystkich wątkach powieści. Każde słowo, każdy rozdział brzmią jak poezja. Ta książka zmienia spojrzenie na bardzo wiele spraw. Każe nam zastanowić się nad obranymi w życiu drogami. Skłania do refleksji, zmusza nas, by zwolnić i przez chwilę zastanowić się nad tym, co by było, gdyby...
    Nie jest to lektura łatwa, a wręcz musimy się nad nią skupić, by chłonąć z niej jak najwięcej. Czytelnik czytając tę pozycję czuje skrajne emocje - momentami książka jest naprawdę zabawna, momentami wzruszająca. Mamy tutaj opisane kilka wariantów życia bohatera. Próbowałam wybrać jeden z nich, ale nie da się. Każdy z nich jest niesamowity, zaskakujący, barwny. Przy tej pozycji nie da się nudzić. Nie dość, że książkę wyróżnia fabuła, to jeszcze ta forma... Naprawdę z czystym sumieniem gorąco polecam zapoznać się z tym kawałem bardzo dobrej literatury. Ja się nią po prostu zachwycam. 
    "Gdy dwoje ludzi żyje razem, ich światy się łączą, spajają, tworzą jedno królestwo. Gdy odchodzi mąż lub żona, to jakby połowa ziemi zniknęła, spłonęła, zamieniła się w pustynię, więcej nawet, bo nie płonie połowa równo odcięta od świata tego, kto pozostał przy życiu, ale tlą się wewnętrzne obszary, jęzory, które niczym korzenie wniknęły w krainę ocaleńca."

    Dziękuję Wydawnictwu IX za egzemplarz książki.


Bookwizja.
    
    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz