środa, 24 lutego 2021

#138 "Ptaki" Patrycja Żurek

 (Recenzja z dnia 24 lutego 2021)

#138 "Ptaki" Patrycja Żurek 



⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10

    "Nie zawsze łzy są złe, pamiętaj, że smutek to taki element życia, który pozwala docenić dobre chwile."

    Kiedy Maryla wyjeżdża, by poznać babkę i odkryć sekrety rodzinne, nie spodziewa się, że to zmieni całe jej życie. Rumunia okazuje się piękna, a matka ojca zupełnie inna niż dziewczyna się spodziewała. Genovefa zajmuje się ludźmi złamanymi życiowo, których nazywa ptakami. Pod swoją opiekę przyjmuje Marylę, która będzie musiała zaakceptować siebie, swoją przeszłość i to, że nigdy jej nie zmieni. Co jest dla niej w życiu ważne? Czy odnajdzie odpowiedzi na pytania?

    Niesamowita książka, która wzruszyła mnie do granic możliwości. Sprawiła, że na długo pozostanie w moim sercu i gorąco ją każdemu polecam, ponieważ traktuje o rzeczach ważnych w życiu każdego człowieka. Bardzo szybko mi się ją czytało, a język jej jest bardzo ciekawy i zaskakujący. Utożsamiłam się z główną bohaterką, której kreacja jest po prostu świetna, a inni bohaterowie równie intrygujący i pasujący do całości opowieści. Jest to powieść droga - o poszukiwaniu korzeni, swojego miejsca w świecie, odzyskaniu własnego ja i wybaczeniu . O odkrywaniu przeszłości, która ma wpływ na teraźniejszość oraz akceptowaniu rzeczywistości taką, jaka jest. 

    Książka przepełniona jest emocjami, czasem bardzo skrajnymi, ale i pięknymi. Tajemnicze wątki i wiele zwrotów akcji sprawiają, że tę pozycję czyta się z zapartym tchem. Autorka w inteligentny sposób dawkuje nam wiedzę i odrywa tajemnice w sposób wyważony. Tło akcji jakim jest piękna Rumunia dopełnia całości. Cała szata graficzna i okładka są przepiękne i zachęcają do zajrzenia do środka. Bardzo lubię sięgać po takie pozycje, które mówią o ważnych, życiowych tematach. Wciągnęłam się od samego początku, autorka zaskakuje świetnymi dialogami między bohaterami, głębią, która kryje się w tekście i jego przekazem. Akcja prowadzona jest z perspektywy dwóch bohaterów, jednak to na Maryli najbardziej jest skupiona. Historia pozornie prosta, choć w tej prostocie jest wszystko, czego potrzebujemy, by stwierdzić, że jest to lektura idealna. Zmusza nas do refleksji, zastanowienia nad sensem życia, budzi wiele emocji i sprawia, że chce się więcej i więcej.

    Książka pokazuje nam, że zawsze istnieje choć światełko nadziei na lepsze jutro. Pokazuje również potęgę prawdziwej miłości i to, ile człowiek jest w stanie dla niej zrobić, by być szczęśliwy. Czy można uleczyć zranioną duszę i podcięte skrzydła? Czy warto wybaczać? Z ogromną przyjemnością polecam tę książkę, ponieważ jestem pewna, że nie zawiedziecie się na jej treści. 

    "Ogarnął mnie smutek, bo chciałam gdzieś przynależeć. Znaleźć dom. Przecież każdy człowiek powinien mieć przystań, miejsce, do którego przybija, kiedy mu źle."

    Dziękuję autorce Patrycji Żurek oraz Wydawnictwu Inanna za egzemplarz książki.


Bookwizja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz