piątek, 11 grudnia 2020

#94 "Cudne manowce" Ewelina Matuszkiewicz

  (Recenzja z dnia 11 grudnia 2020)

#94 "Cudne manowce" Ewelina Matuszkiewicz



⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10

    "- Jest jak pudełko lodów czekoladowych... - nawiązała do reklamy, którą kiedyś razem oglądały.

      - ... chcesz ich zjeść jak najwięcej, ale jednocześnie nie chcesz, żeby kiedykolwiek się skończyły - dokończyła Ada. - Wiedziałam. Teraz opowiedz dokładnie, jak to się zaczęło!"

    Czterech przyjaciół, Iwo, Milo, Olo i Filip, przygotowuje się egzaminów maturalnych. Każdy z nich ma swoje marzenia i plany na przyszłość. To czas by zdecydować, co jest dla nich najważniejsze i przekonać do tego bliskich. Po wygranych wyborach burmistrz wprowadza swoje porządki w mieście. Wszystko idzie po jego myśli do czasu, gdy włamanie do magazynów elektrowni naraża mieszkańców miasta na wyjątkowe niebezpieczeństwo. To nie jest, niestety, koniec złych wiadomości… Na murach pojawiają się prowokujące napisy nieznanej organizacji ekologicznej. Emerytowany policjant jest przekonany, że do Kozienic zawitali ekoterroryści. Ujawnienie kim są i powstrzymanie ich, będzie jego ostatnim śledztwem. Irmina zastanawia się, co można zrobić, by ocalić rodzinną piekarnię. W szkole ulubienica nauczycieli wiedziała jak odnosić sukcesy. Czy może dziś powiedzieć, że robi w życiu to, co najbardziej by chciała? 

    Czy cel uświęca środki? Skąd brać odwagę, by zmienić swoje życie? Jak rozpoznać, co jest dla nas naprawdę ważne? Na te i inne pytania próbuje odpowiedzieć autorka trzeciej już części historii bohaterów Kozienic - pani Ewelina Matuszkiewicz. Z jednej strony nowi, przebojowi bohaterowie, a z drugiej kontynuacje losów wybranych bohaterów "Białego latawca" oraz "Nocy kobiety". 

    Tak jak poprzednie części, ta pozycja podobała mi się równie bardzo. Język prosty, choć atrakcyjny, bohaterowie wyróżniający się, barwni i zabawni, a także tło akcji - przyjazne miasteczko z sąsiedztwa. Kolejne perypetie wplecione w karty książki, zabawne fragmenty, ale też pełne zwątpienia chwile, momentami przepełnione smutkiem czy grozą. Nie braknie tutaj również kilku zwrotów akcji. Wątek ekologiczny bardzo ciekawy i pasujący do reszty. Poza tym dotyka tematów naszego codziennego życia - marzenia, plany na przyszłość, miłość, przyjaźń, szczęście, aspiracje. Wszystko to skłania czytelnika do wielu refleksji. 

    Książkę bardzo przyjemnie się czyta i szybko. Idealna na jesienno-zimowe wieczory dla każdego, w każdym wieku. Dużym plusem jest jej uniwersalność. Momentami chwyta za serce, wciąga, autorka potrafi zaciekawić czytelnika. Już przy okazji poprzednich tomów wspominałam, że magią tej pozycji jest fakt, że czytelnik momentami czuje się tak, jakby był jednym z mieszkańców tego wspaniałego miasteczka albo jakby przyglądał się mieszkańcom z góry. Bardzo kibicowałam wszystkim bohaterom, zżyłam się z nimi. 

    Bardzo polecam ją każdemu, ponieważ opowiada ona o nas samych - o ludziach potrafiących marzyć, chcących odmieniać swoje życie i pragnących walczyć o swoje plany i marzenia. Pokazuje, że warto mieć tą nadzieję - nadzieję na lepsze jutro.

    Dziękuję Wydawnictwu Skarabeusz za egzemplarz książki.


Bookwizja. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz