wtorek, 10 listopada 2020

#82 "A miało być tak pięknie" Kylie Scott

(Recenzja z dnia 10 listopada 2020)

 #82 "A miało być tak pięknie" Kylie Scott



⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10

    "Nie. Nie zrozum mnie źle: szybkie może być czasem przyjemne. Ale częściej chodzi właśnie o to, żeby sprawy szły powoli. Żeby poświęcić czas, by wszystko zrobić jak należy i upewnić się, że każdy dostaje to, czego potrzebuje - powiedział spokojnie, od niechcenia..."

    Siedem lat to szmat czasu. Tyle powinno wystarczyć, aby zapomnieć o paskudnej sytuacji, w jakiej Adele znalazła się w wyniku młodzieńczego zauroczenia. Miała wtedy osiemnaście lat i myślała, że wszystko skończy się dobrze. Tak się jednak nie stało. Uwodzenie starszego o piętnaście lat mężczyzny, który był przyjacielem i równocześnie pracownikiem jej ojca, nie było najlepszym pomysłem. Efekt? Złamany nos ukochanego Pete’a, firma na skraju bankructwa i wymuszony wyjazd Adele z domu. Na długo. Okazało się, że siedem lat to za mało, aby ludzie po prostu zapomnieli o skandalu. Adele próbowała jakoś wyjaśnić tę historię, ale... przeszkodziły jej własne uczucia. Była dorosła, więc zdawała sobie sprawę, czym może się skończyć zakazana miłość i że sekretny romans rzadko kiedy jest dobrym pomysłem. Tylko jak połączyć odpowiedzialne postępowanie z bezmiarem uczuć i pożądaniem, które narasta z każdą chwilą i staje się nie do zniesienia?

    Pierwsza, zakazana, ale jedyna prawdziwa miłość. Ile jesteś w stanie dla niej poświęcić?

    Na pierwszy rzut oka - zwykły, gorący romans. A jednak jest w tej książce coś takiego, że aż chce się dobrnąć do końca. Prosty, ale ciekawy język, kontrastowi i barwni bohaterowie i intrygujące tło akcji - to wszystko składa się na całkiem przyjemną pozycję na jesienny wieczór. Oczywiście z nieco piekielnymi scenami podsycającymi całą atmosferę. Bardzo dobrze się przy niej bawiłam, byłam ciekawa zakończenia historii głównej bohaterki. Poruszony tutaj został motyw starszego faceta oraz pewnego rodzaju stereotypów z tym związanych. Czy w miłości wiek ma znaczenie? Czy jednak liczy się tylko gorące uczucie? Czy mimo przeciwności losu dwoje ludzi mimo wszystko będzie ze sobą do końca? Jak zakończy się ta historia? Warto przeczytać.

    Książka mimo wszystko jest jednak przewidywalna, ale co z tego? Nie miałam wielkich oczekiwań, jednak zaskoczyła mnie - akcja pędzi bardzo szybko, nie da się przy niej nudzić. Teraźniejszość przeplata się z przeszłością, wątek goni wątek, a relacje bohaterów na każdej z kartek rozwijają się. Można wyczuć dużą dawkę humoru i dowcipu, jednocześnie sam romans buduje duże napięcie. 

    Lekkie pióro autorki sprawia, że mimo, iż jest to moje pierwsze z nią spotkanie, to na pewno nie będzie tym ostatnim. Ukazanie tego nastoletniego uczucia do mężczyzny starszego, dojrzalszego udało się naprawdę bardzo dobrze. Niezdecydowanie głównego bohatera, jego reakcje i wątpliwości - to wszystko budowało niezłe napięcie. Również zetknięcie dwóch różnych światów głównych postaci to mieszanka wybuchowa, od której bardzo trudno się oderwać. Przeczytałam jednym tchem. 

    Ostatecznie, bardzo polecam sięgnąć po tę pozycję jako przerywnik między innymi pozycjami, ponieważ jest to kawałek dobrej, pełnej humoru i miłości literatury. Lektury o dokonywaniu wyboru, szukaniu szczęścia i miłości mimo przeciwności losu.

    Dziękuję Wydawnictwu Editio Red za egzemplarz książki.


Bookwizja. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz