czwartek, 20 sierpnia 2020

#52 "Ważka" Ewa Cielesz

 (Recenzja z dnia 20 sierpnia 2020)

#52 "Ważka" Ewa Cielesz


⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10

    "Był muszlą, w której jak ślimak spałam mocno i błogo, uwolniona od trosk, ponieważ przeniosły się na jego barki. Był ośmiornicą z tysiącem ramion oplatającym moje ciało. Był ogniem, rozgrzewającym mnie jak żelazo, i wodą, gaszącą pragnienie. Był skałą, moją opoką."

    Konsekwencje... Gdyby całkowicie przesądzały o tym, jakie decyzje podejmujemy, nasz świat prawdopodobnie nigdy nie byłby uporządkowany. Ta myśl determinuje trzytomową serię powieściową POCHYŁE NIEBO. Ważka to symbol iluzji, transformacji, nieustannej potrzeby ruchu i przemiany – dalsze losy bohaterów serii „Pochyłe niebo” toczą się w latach 90., pełnych takiej właśnie energii. Kozinki powoli przekształcają się w atrakcyjną miejscowość turystyczną. Odważni próbują sił w prywatnych firmach lub wyjeżdżają za granicę. Anita stara się odnaleźć się w nowej rzeczywistości i nadążyć za zmianami, przed którymi stawia ją życie. Tymczasem Sonia dorasta i odkrywa człowieka, który dużo dla niej znaczy...

    "Ważka" to trzeci tom jednej z moich ulubionych serii książek pt. "Pochyłe niebo". Czytając każdą z tych części tak bardzo zżyłam się z bohaterami słynnych Kozinek, że aż smutno było mi czytać ten ostatni tom wiedząc, że to już ostatnia moja przygoda z nimi. Tutaj poznajemy dalsze losy Anity i jej rodziny, wkraczamy w lata 90 XX wieku, gdzie główna bohaterka zaaklimatyzowała się już w Kozinkach. W domu zostaje sama, ponieważ Michał - jej mąż, wyjechał w celach zarobkowych do Niemiec. Jej córka Sonia jest już dorosła i również szuka własnej drogi. Wiedziona własnym przeczuciem wyprowadza się do Francji, by tam odnaleźć nie tylko miłość, ale i własne korzenie... Wydaje się, że Anita będzie czuła się samotnie na wsi, jednakże i ona znajduje dla siebie zajęcie. Dzięki pomocy Wilka rozpoczyna własny biznes, który mimo wielu problemów udaje jej się stworzyć. Losy bohaterów z poprzednich części łączą się z losami Anity. Co z tego wyniknie? Czy znienawidzona siostra okaże jednak trochę ciepła? Czy Anita zamieszka z matką? Czy wróci do byłego partnera - Aleksandra? Czy może wybierze gburowatego Wilka? Czy duchy przeszłości powrócą? 

    Ten tom odkrywa wszystkie tajemnice poprzednich części, łączy w całość. Nie ma ostatecznego zakończenia tej powieści i tym samym losów jej bohaterów. Autorka dała możliwość, by każdy z czytelników mógł w swojej wyobraźni stworzyć własne zakończenie, co jest świetne. Jest niezwykłą obserwatorką życia i ludzi, doskonale oddaje klimat, poetyckość języka, emocjonalność całego utworu. 

    Powieść napisana została w bardzo lekki, przyjemny sposób, język jest prosty, akcja bardzo ciekawa. Momentami autorka uatrakcyjnia powieść fragmentami różnych znanych wierszy i piosenek z lat 90, co jest zabiegiem bardzo ciekawym. Nie mogę chyba powiedzieć nic złego na temat całego cyklu "Pochyłe niebo". Mimo, że jest to po prostu zwykła powieść, ma w sobie wiele niezwykłości. Opowiada o ludziach, o nas samych, o zwykłych problemach dnia codziennego, o rozterkach, smutkach, radościach, rozstaniach, powrotach. Jest tak prawdziwa i autentyczna, że chłonie się każdą jej kartkę z zapartym tchem. Ja się nią po prostu zachwycam. Z każdą kartką napięcie u mnie rosło, czekałam, co nastąpi dalej, jak potoczą się losy bohaterów i jakie będzie zakończenie. Było zaskakujące, niezwykłe. Czego chcieć więcej? Polecam każdemu całą trylogię niesamowitej autorki - Ewy Cielesz. 

    "Mówił prawdę: najważniejszy jest drugi człowiek. Ale najważniejsze są też chwile, które tak wyraźnie się pamięta". 

    Dziękuję Wydawnictwu Axis Mundi za egzemplarz książki.


Bookwizja. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz