niedziela, 30 sierpnia 2020

#62 "Zanim stanę się lalką" Monika Mostowik

 (Recenzja z dnia 30 sierpnia 2020)

#62 "Zanim stanę się lalką" Monika Mostowik 



⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10

    "Zazdroszczę lalkom, że nie mają ciała. Nie czują bólu, nie starzeją się, nie pocą. Czasem chciałabym się do nich upodobnić."

    Bohaterka tej powieści jest pochłonięta obsesją tworzenia lalek. Zupełnie innych niż zabawki dla dzieci. Za ich pomocą wyraża myśli i emocje. Definiuje siebie i świat. Stawia ważne pytania. Jest w tym absolutnie bezkompromisowa i niepowtarzalna. 

    Jest to bardzo dobra proza. O poszukiwaniu siebie, o definiowaniu tożsamości, o niezależności. Lalki to nie pretekst. Właśnie one są najważniejsze, a ich upodmiotowienie pozwala zadać pytania o pasję, siłę i motywację tworzenia. Monika Mostowik pisze bezkompromisowo, szczerze i mądrze.

    Powiem szczerze, że ta książka bardzo przypadła mi do gustu. Jest w niej coś z poezji, kreowania świata. Nigdy wcześniej nie czytałam takiej pozycji, jest bardzo oryginalna i przy tym niepowtarzalna. Język książki niby jest prosty, a jednak możemy odczuć w niej drugie dno, kolejną głębię. Metafora lalki daje dużo do myślenia, każda ze stron tej prozy jest po prostu genialna. 

    Myślę, że jednym z wątków tej książki jest pasja. Czym dla nas jest pasja? Hobby? Co nami kieruje w życiu, do czego dążymy? Czy to co robimy, to jest to, co naprawdę chcieliśmy robić? Takie pytania właśnie stawia przed nami autorka tej książki. Powoli, krok po kroku otrzymujemy odpowiedzi na niektóre pytania, jednak za każdym razem jest pewne niedomówienie... Sprawia to, że ta pozycja jest niezwykle tajemnicza. Narratorką jest kobieta, która zabiera nas w swój świat, ukazuje swoje życie. Pokazuje, czym są dla niej lalki, które tworzy. Każda z lalek posiada swoją historię, jest związana z innym człowiekiem. Udowadnia, że lalki to nie są zabawki dla dzieci, które możemy kupić w sklepie. Dla niej są lustrem, po którego stronie możemy zobaczyć drugiego człowieka. Bardzo wiele w książce miejsca autorka poświęca właśnie człowiekowi, jego charakter i cechy osobowości przypisywane są do danych lalek. Można powiedzieć, że według bohaterki, lalki mają duszę, a każda z nich jest inna, niepowtarzalna, wyjątkowa. 

    Z drugiej strony jest to książka trochę smutna, ponieważ sama bohaterka przyznaje szczerze, że jest aspołeczna, nie ma przyjaciół, jest sama ze swoimi dziełami. Nie radzi sobie w życiu, a jej jedynym azylem jest jej pracownia i praca, gdzie może schować się przed innymi, odgrodzona od świata zewnętrznego. Jest samowystarczalna, nie lubi robić niczego wbrew sobie, nie pragnie towarzystwa, lubi samotność. Książkę można odczytać jako swego rodzaju pamiętnik, ponieważ możemy znaleźć wiele przemyśleń, historii, wspomnień, odczuć bohaterki. Dla niej wielką wartością jest sztuka, sztuka tworzenia dzieł - a ona posiada, można powiedzieć, obsesję tworzenia lalek. 

    Książka niesamowicie do mnie przemawia, ponieważ zabiera nas w świat emocji, pragnień, fobii, przyzwyczajeń, lęków. Pokazuje, jak ważne jest czasami bycie samemu ze sobą, ze swoimi myślami, jak ważna jest świadomość własnego "Ja". Pokazuje, że nigdy nie warto rezygnować z czegoś, co się kocha, co uwielbia się robić, bez względu na okoliczności. Nie należy spoglądać się za siebie, bo ważne jest to, co sami czujemy, że jesteśmy szczęśliwi. Polecam, by sięgnąć po tę niezwykłą książkę traktującą o sile samowystarczalności, niezależności i pasji, która przezwycięża wszystko. 

    "w domu lalki

     śpią martwe jak rzeczy

     aż je obudzisz"

    Dziękuję Wydawnictwu Jama za egzemplarz książki.


Bookwizja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz