środa, 19 sierpnia 2020

#50 "Filip i hydra" Patryk Fijałkowski

 (Recenzja z dnia 19 sierpnia 2020)

#50 "Filip i hydra" Patryk Fijałkowski 


⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10

    "...Babka i Kacper będą krzyczeć, jaki to ja jestem niedobry, ale sam widzisz, synek, że każdy kij ma dwa końce. Każdy medal ma dwie strony. Rozumiesz?"

    Bohatera książki, Filipa, poznajemy z perspektywy dwóch przeplatających się linii czasowych – dziecka oraz osoby dorosłej. Jako dziecko Filip żyje w piekle domu rodzinnego. Widzi skrajnie toksyczną relację swoich rodziców, opartą na dynamice kata i ofiary. Ojciec fizycznie i psychicznie znęca się nad jego matką. Filip jako dorosły, młody człowiek próbuje ułożyć sobie życie, nieświadomie powielając mechanizmy, które pomogły mu przetrwać dzieciństwo, i odcinając się od swoich emocji. Jego pozorny spokój – fundament złożony z pasji do muzyki i relacji ze swoją dziewczyną, Hanią – burzy wiadomość od ojca, który chciałby się z nim spotkać po dziesięciu latach od urwania kontaktu.

    Jest to opowieść o traumatycznym dzieciństwie, bliznach, jakie pozostają na duszy dziecka będącego świadkiem przemocy domowej, trudnościach, jakie to dziecko, już jako osoba dorosła, ma w budowaniu relacji i związków. 

    Powiem szczerze, że książka spodobała mi się bardzo. Od samego początku mnie zachwyciła, zainteresowała, a z rozdziału na rozdział, z kartki na kartkę przekonywałam się, że jest to naprawdę bardzo dobra pozycja. Książka niesamowicie trzyma w napięciu, jest wstrząsająca, przygnębiająca, genialna. Ta pozycja napisana jest dosyć prostym językiem, dlatego bardzo szybko się ją czyta, mimo, że momentami trzeba się naprawdę skupić na akcji, która jest naprawdę porywająca. Czas akcji podzielony został na dwa etapy - gdy Filip był dzieckiem - przestraszonym, lękliwym, nieustannie martwiącym się o los swojej matki, przeżywającym piekło rodzinnego domu, a także czas, gdy jest już dorosłym człowiekiem - będącym w związku, próbującym ułożyć sobie życie, jednak piętno jakie odcisnęło na nim przykre dzieciństwo, będzie ciążyło nad nim przez resztę życia. Czy Filip zazna spokoju? Czy ułoży sobie życie na nowo? Czy może jednak traumatyczne wydarzenia z dzieciństwa wpłyną nieodwracalnie na osobowość i charakter głównego bohatera?

    Temat poruszany w powieści jest bardzo ciężki - toksyczna relacja rodziców, oparta na relacji kata i ofiary, znęcanie się psychiczne i fizyczne, zdrada, manipulacje, przemoc domowa. Myślę, że kiedy każdy z nas myśli o dzieciństwie, to pojawiają nam się obrazy dobra, ciepła, rodzinnej atmosfery, zabawy, beztroski, ciekawości świata... Tego jednak nie mógł odczuwać główny bohater. U niego wspomnienia dzieciństwa wywołują wielki ból. Są traumą, z pewnością nieprzepracowaną, która wpływa na całe dorosłe życie i sprawia, że bardzo trudno uwolnić się od negatywnych emocji. Filip, będąc świadkiem okrutnej relacji rodziców, zostaje sam ze swoimi problemami, nie ma oparcia w bliskich. Demony przeszłości w tym wypadku przybierają postać wielogłowej hydry, która śledzi każdy krok bohatera, nie pozwalając mu normalnie żyć. Filip robi wszystko, aby zagłuszyć złe wspomnienia: zatraca się w muzyce, która jest jego pasją, żyje w związku ze swoją dziewczyną Hanią, która jako jedyna zna jego przeszłość, próbuje studiować, zapomnieć. Mimo tych wysiłków, krótka wiadomość od ojca, którego nie widział blisko dziesięć lat burzy cały spokój i sprawia, że bohater powraca na nowo do okrutnych wspomnień z dzieciństwa. 

    Jest to bardzo poruszająca historia, której napięcie wzrasta z każdą kartką. Do końca nie jesteśmy pewni zakończenia, wyczuwamy pewnego rodzaju dramatyzm sytuacji. Autor niesamowicie stworzył całą postać Filipa, ukazując w genialny sposób jego emocje, strach, ból, niepewność, rozpacz, nadzieję i walkę o lepsze życie. To książka niezwykle trudna, niesamowicie smutna, myślę, że poruszy każdego. Skończyłam ją czytać wczoraj wieczorem, jednak dopiero dzisiaj przekonałam się, by do niej powrócić wraz z recenzją - tak wielkie emocje we mnie wzbudziła. Ta pozycja naprawdę skłania do refleksji i zastanowienia. Myślę, że każdy powinien ją przeczytać, ponieważ warto sobie dzięki niej uzmysłowić, co dzieje się w głowie dziecka, będącego świadkiem lub ofiarą przemocy domowej. Gorąco polecam.

    Dziękuję Wydawnictwu Poradnia K za egzemplarz książki.


Bookwizja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz