sobota, 15 sierpnia 2020

#46 "Złuda" Irmina Kosmala

 (Recenzja z dnia 14 sierpnia 2020)

#46 "Złuda" Irmina Kosmala


⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10

"Samotność to w końcu, jak powiedziałem, mgła, która wnika z każdym następnym oddechem w najskrytsze zakamarki naszego Ja. W tejże mgle słyszymy głosy innych ludzi, jednak ich nie dostrzegamy. Wiemy, że nie jesteśmy sami, pomimo braku możność pełnego dialogu z drugim człowiekiem..."
Pewnej listopadowej nocy tajemnicza kobieta prosi kapłana, by ją wyspowiadał. Zaskoczony nagłym wtargnięciem nieznajomej do pustego kościoła duchowny zgadza się, gdy dociera do niego, że popełniła jeden z najcięższych grzechów. Spowiedź kobiety przeradza się czasem w dramatyczną opowieść. Po przywołaniu kolejnych wypadków z jej życia, kapłan domyśla się, że wybrała go nieprzypadkowo, pragnąc uzyskać odpowiedź na pytanie o niezawiniona winę. Okazuje się jednak, że nie tylko bohaterka Ewa skrywa tajemnicę...
Autorka przedstawia nam tutaj miłość jako rodzaj słabości, lęku i obłąkania. Nosząc w sobie niewidzialną ranę, tajemnicza bohaterka zapytuje spowiednika o rzeczy pierwsze i ostateczne. Możemy dowiedzieć się tutaj wiele ciekawostek z zakresu filozofii, psychologii, czy głębi i charakteru człowieka. Poznajemy również życiorysy oraz poglądy takich myślicieli, jak Artur Schopenhauer, Błażej Pascal czy Fryderyk Nietzsche.
Książka bardzo mi się spodobała. Autorka w subtelny i zakamuflowany sposób obnaża przed czytelnikiem brutalną prawdę o dobru i złu, miłości i jej demonach, ale przede wszystkim o złudzie i obłędzie.
Myślę, że jest to książka o szukaniu siebie, o tym, czym jest dla nas dobro, zło, jak ono wpływa na nasze życie. Dokonuje poprzez pryzmat głównej bohaterki dogłębnej analizy bytu człowieka, jego sensu istnienia. Książka odpowiada na pytanie, gdzie żyją bohaterowie książki? W złudzie czy jednak w prawdzie?
Główny wątek tej pozycji to życie Ewy, która żyje w związku z mężczyzną, który trzyma ją na uwięzi, nie pozwala pracować, studiować, kształcić się. Ona szuka od życia czegoś więcej, jest w pułapce. Po kilku kłótniach wreszcie głównej bohaterce udaje się wyrwać z domu na cykl wykładów filozoficznych, które studentom prezentuje niejaki Andrzej Aperjon. Wykłady o "Obłędnych samotnikach" zaciekawiają znudzona życiem Ewę, a postać wykładowcy fascynuje, intryguje i pobudza. Spotkanie z Andrzejem dodaje jej odwagi i poszerza horyzonty. Zbieg okoliczności sprawia, że dwoje odmiennych sobie ludzi spotyka się. Co z tego wyniknie? Czy Ewa w końcu uwolni się od życia, które ją przytłacza?
Książka "Złuda" jest powieścią metaforyczną i metafizyczna zarazem, gdzie to, co rzeczywiste i to, co nieprawdziwe wzajemnie się przenikają. Myślę, że po przeczytaniu książki każdy we własnym zakresie będzie mimo wszystko zastanawiał się nad swoim życiem, nad swoimi wyborami, swoim istnieniem. Każdy człowiek musi w sobie znaleźć to, co jest rzeczywiste i co jest dla niego przeznaczeniem. Czy istnieje jedna uniwersalna prawda? Zachęcam do przeczytania tej inspirującej lektury.
"Gdy się kłamie, to, wbrew pozorom, oddaje się część prawdzie, którą się chowa w sobie, zachowuje dla siebie."
Dziękuję Wydawnictwu Vipart za egzemplarz książki.

Bookwizja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz